Tekst Macieja Kuleszy dla tych, którzy nie widzą w całości
Bydgoskie Stowarzyszenie Miłośników Zabytków "Bunkier" zorganizowało razem Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego zwiedzanie schronu, który do niedawna był tajnym obiektem. Jest samowystarczalny i ma przetrwać wybuch jądrowy. To jeden z największych tego typu schronów w Bydgoszczy. Podobnych i mniejszych schronów w Bydgoszczy w 2009 r. było 89. Budowane były w większości od lat 60. do końca lat 70. w okresie tzw. „zimnej wojny”. Przeznaczone były dla wojska, prezydenta, wojewody i mieszkańców. Są ulokowane w budynkach użyteczności publicznej, zakładach pracy, fabrykach, szkołach czy w piwnicach bloków mieszkalnych.
Ten jest wyjątkowy, bo ma około 500 m kw. Mieści się pod budyniem wydziału humanistycznego przy ul. Grabowej 2 na osiedlu Leśnym. Działa tu Instytut Neofilologii i Lingwistyki Stosowanej UKW. Kilkadziesiąt lat wcześniej był to budynek szkoły podstawowej. Gdy powstawał, w jego piwnicy zbudowano podziemny schron. Strop liczy 80 cm zbrojonego betonu i ma wytrzymać wybuch nuklearny i zawalanie trzech kondygnacji budynku. Obok budynku pomiędzy krzakami znajduje się niewidoczny, ukryty w ziemi zbiornik na paliwo, a na dawnym boisku szkolnym kilkadziesiąt metrów od budynku znajduje się wyjście awaryjne. Oba elementy nie rzucają się w oczy.
Do zasadniczej części schronu prowadzą cztery pary stalowych drzwi. – Schron był przeznaczony dla sześćdziesięciu członków załogi. Obiekt jest samowystarczalny, posiada własne ujęcie wody, zbiorniki wody, zbiornik ścieków, silnik Diesla „Wola” który napędza agregat prądotwórczy. Jest akumulatorownia, czerpnia i filtry powietrza, oraz węzeł łączności i sanitariaty, a także kuchnia i sala konferencyjna oraz miejsca do wypoczynku – wylicza płk w stanie spoczynku Tadeusz Błażejewski, pełnomocnik rektora UKW ds. Obrony, który oprowadzał po schronie pasjonatów historii.
– W schronie jest zapas sprężonego powietrza zmagazynowany w kilkudziesięciu stalowych butlach. Zapas miał wystarczyć na siedem dni funkcjonowania – dodaje. – Schron był wyposażony blisko 50 lat i mimo że upłynęło tyle dekad, jest w pełni sprawny. Po dołożeniu nowoczesnych środków łączności, schron może nadal funkcjonować w warunkach kryzysowych – wylicza Błażejewski.
|