Plac narożny przy Sułkowskiego i Dwernickiego to dawna giełda samochodowa i plac, na którym stawał cyrk w czasach, gdy już zaczęto budować operę.
Otworzyłem ten wątek z nadzieją na zebranie większej ilości informacji na temat tego miejsca.
W innym wątku wspomniano o placu jako prawdopodobnej lokalizacji baraków szpitalnych, gdyż pamiętam z dzieciństwa, jak czasami mówiono, że były tam kiedyś jakieś baraki dla jeńców, czy obóz jeniecki i dlatego został taki wielki pusty plac po ich rozebraniu. Nie mówiono w jakich czasach, tylko tak hasłowo, pewnie kojarzyłem z II wojną. Mieszkałem na Bielawach koło Mytla, więc często bywałem na tym placu. Szczególnie na giełdzie.
W tymże wątku:
viewtopic.php?f=34&t=5366&hilit=dwernickiego monter1951 napisał:
monter1951 pisze:
Może to ma coś wspólnego:
„…… Duże transporty poszkodowanych zaczęły napływać do miasta
z terenów walk w Prusach Wschodnich już pod koniec sierpnia 1914 r. Na początku kierowano ich do Szpitala Garnizonowego przy obecnej ul. Jagiellońskiej 15. Bardzo szybko zaistniała potrzeba tworzenia nowych lazaretów. We wrześniu było ich już dziesięć. Największy powstał w gmachu nowej, dopiero co ukończonej, Szkoły Wojennej przy ul. Gdańskiej
90 (potem Dowództwo Pomorskiego Okręgu Wojskowego, ul. Gdańska 190). By ułatwić dowóz rannych, na dziedziniec doprowadzono bocznicę kolejową i wybudowano specjalną rampę wyładowczą. Bezpośrednio na wschód od szkoły zbudowano też 400-łóżkowy szpital wojenny dla jeńców rosyjskich. Postawiono 12 drewnianych baraków wyposażonych w instalację elektryczną, wodną i kanalizację……” (z książki: „Od warsztatu balwierskiego do szpitala klinicznego”)
Plan miasta z 1940 roku pokazuje istniejący tu zespół baraków bardzo specyficznie ukształtowany – wyciągnięty w kierunku fabryki Hermanna Löhnerta (w owym czasie realizującej produkcję zbrojeniową), by zapewnić dostęp do dolinki (jakiegoś stawu?).
Baraków jest więcej niż w cytowanym opisie.