Tak na marginesie, w odniesieniu do ostatnich postów.
Cytuj:
Siedzibą bydgoskiego Gestapo był dwupiętrowy budynek na rogu ulic Poniatowskiego i Powstańców Wielkopolskich, okupacyjny adres – Flossstrasse 5 (ul. Spławna), która dziś nosi nazwę właśnie Powstańców Wielkopolskich. Pewna ciekawostką jest, że budynek ten został wzniesiony przez magistrat miasta Bydgoszczy na zlecenie władz wojskowych w styczniu 1938r., zaś po wybudowaniu wprowadził się doń nie kto inny, jak główny i raczej zwycięski przeciwnik Gestapo i Abwehry w Gdańsku i Kwidzynie, oczywiście przed II wojną światową, mjr Jan Zychoń, szef ekspozytury nr 3 Oddziału II Sztabu Wojska Polskiego.
Budynek składał się z dwóch części: biurowej usytuowanej od strony dzisiejszej ul. Powstańców Wielkopolskich, posiadającej 4 kondygnacje, oraz mieszkalnej, o 3 kondygnacjach, przylegającej do dzisiejszej ul. Ogińskiego. Część biurowa obejmowała 39 pokoi, hall, szatnię i sanitariaty oraz dwie klatki schodowe, od strony ul. Powstańców Wielkopolskich oraz od strony dzisiejszej ul. Poniatowskiego. Stąd w relacjach mieszkańców Bydgoszczy budynek ten jest określany jako budynek przy ul. Poniatowskiego5, co jest niezgodne z rzeczywistością.
Cytat za książką Tadeusza Jaszowskiego
Gestapo w walce z ruchem oporu nad Wisłą i Brdą.
Jeśli chodzi o temat wątku, to budynek raczej kształtu swastyki nie miał. Może Niemcy w czasie wyjny wykonali sobie jakieś plany rozbudowy o takim kształcie?