Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Cóż za błyskotliwy pomysł z przeniesieniem tej lokomotywy na Exploseum.
Przecież miejsce gdzie proponują ją postawić straciło swój pierwotny charakter, rampa została zasypana.
Co to się stało że miejski konserwator zainteresował się kolumnami z wiaduktu kolejowego na ul. Grunwaldzkiej

http://zyciebydgoszczy.pl/201402101490/ ... -exploseum

Jak nic pasuje do tego miejsca - postawia ją przy drzewie tym co rośnie na środku torowiska
A tak na poważnie, to znalazło by się z pewnością kilka bardziej godnych miejsc na jej postawienie.
Dlaczego nie można by np. jej odnowić i postawić przy tym dźwigu co stoi przy Zygmunta Augusta?

Miejsce lokomotywy jest na dworcu, a nie w lesie, gdzie za chwilę rozkradną ją złomiarze.

Zapewne ten dźwig też wywiozą gdzie indziej (podczas przebudowy dworca)

_________________
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown

Wczoraj w Zbliżeniach o mówili o tej lokomotywce. Coś w tej sprawie nie gra. Skoro przykładowo kupiłem ten teren, to wraz z tym co się tam znajduje. Jeśli był by tam spory głaz, to był by już mój, a nie jakiegoś kamieniołomu. Ze wczorajszych informacji wynika, że parowozu nie ma w ewidencji PKP i nie wiadomo czyj jest. W tym przypadku już wiadomo. Jest własnością nowego właściciela terenu. Mówili, że w takim razie PKP wciągnie go na swoją listę i wtedy zażąda za niego pieniędzy. To rozbój w biały dzień. Tym bardziej że takie parowozy, jak i te z serii TKh, były lokomotywami przemysłowymi, które były własnościami np. kopalń. Ten tendrzak mógł kiedyś trafić do dawnego ZNTK, do naprawy, której np. nie opłacało się przeprowadzić, więc pomalowali go i odstawili jako pomnik techniki.
Zastanawiam się czy PKP wypełni są podejrzaną zapowiedź.

Przecież jeszcze niedawno nie było wiadomo do kogo należy tabor w Muzeum Kolejnictwa w Warszawie Po rozparcelowaniu PKP na spółki do dziś nie można się połapać co i jak...

_________________
Situation Normal All F....... Up

^^^
Kraj nie był chyba jeszcze gotowy na takie rozdrobnienie wielkich PKP. Powstały w ten sposób bałagan, wydaje się nie mieć końca.
A co do lokalizacji parowozu, to również uważam, że powinien on stać w pobliżu tej zabytkowej dźwignicy. Podobnie jeden z rozmówców w Zbliżeniach, wskazał to miejsce, jako najlepiej się do tego nadające.

Pasują do siebie jak widać na załączonym wyżej zdjęciu i niech tak pozostanie

Tak sobie myślę, że skoro, jak podali w "Z", nie ma parowozu w ewidencji PKP, to nie ma co czekać, tylko działać. Bo jak tam sobie w Gdańsku wymyślą cenę, to może się okazać, że ta ciuchcia stąd odjedzie. Gdyby już on był ustawiony i dopiero po jakimś czasie PKP chciały by za niego kasę, to pewnie sprawa była by w sądzie do wygrania. Bo to, że jest to pojazd torowy nie oznacza, że kolej może go sobie zawłaszczyć i wpisać w swój majątek.

w dzień pojawienia się informacji o parowozie, komentowałem (internet), że najlepsze miejsce jest właśnie przy dźwigu, widać to trafiony pomysł jak nie tylko ja tak myślę (a może ktoś czytał mój komentarz Tak jak już wspominałem, nie wiadomo jak daleko będzie sięgał teren budowy nowego dworca...

_________________
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown

Z tych różnych wizek nowego dworca, które pojawiają się w mediach i necie, raczej wynika, że obiekt nie wyjdzie po za oś ul Warszawskiej. Właściwie to już wszędzie się słyszy o 'tym' miejscu dla parowozu jako najlepszym. Mam tylko obawy, czy aby nie damy sobie go wyrwać...

myślisz, że wysłuchają "ludu" ?

_________________
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown

^^^ Ci nasi decydenci ostatnio zasłynęli z niechęci do słuchania głosu ludu (wieża, tablice...)
Ale jakiś rozsądek i wyobraźnię, może jeszcze mają. Z drugiej strony, chyba niepotrzebnie nagłośnili tą 'niczyjość' lokomotywki. 'Silniejsi' ogłoszą, że już wciągnęli ją na swoją listę i nie będzie komu zapłacić tego 'haraczu'...

TKp1, wraz z Ty2 wciąż są 'u nas'. (Poniżej zdjęcie Andrzeja, gdy stały one koło okrąglaka.)



Stoją trochę dalej, może i bezpiecznie, ale pozostawione samym sobie. Wygląda to tak, jak by nikt nie wiedział co z nimi zrobić. A może by 'Bunkier' wyszedł z inicjatywą do władz miasta, o choćby odmalowanie tendrzaka, pod warunkiem sprowadzenia go pod wiadomy 'dźwig' ? Każdy z nas (zainteresowanych), kupiłby po ze 2 litry farby... Ja chętnie przyjdę, również z pędzlem.
Ta akcja, pozwoli na ocalenie pomnika techniki i ustawienia go w godnym miejscu. Ewentualni sprawi, że nasze działanie doprowadzi chociaż, do ustalenia ewentualnie innej przyszłości parowozu.

A ja ubolewam nad tym, że na miejscu rozebranego dworca wąskotorówki brak jest jakiejkolwiek pamiątki, np. lokomotywy. Może muzeum w Wenecji uzyczy?...

Pod dźwigiem chyba brak torowiska. Może ktoś sprawdzić?

_________________
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown

^^^ Ja tam pewnie najprędzej będę w niedzielę. Zobaczę. Ale w przypadku takich 'lokomotyw pomników', specjalnie się układa kawałek toru. (Ponoć w Poznaniu przed stadionem bodaj Lecha, stanie niedługo parowóz pomnik.)
Poniżej wspomniane wcześniej czekające na jakieś decyzje, dwa parowozy. (Zdjęcie telefonem "w ostatniej chwili")

W lokomotywowni stoją ?

Stoją na bocznicy Bydgoszcz Główna Towarowa schowane wśród wagonów.

Ewing, szkoda, że przy okazji wysłania zapytania do konserwatora, nie wspomniałeś o tym tendrzaku. Ale nic straconego. Jak odpowie na pytanie o krany, to potem pewnie też odpowie o parowóz.

Wczoraj w tv pokazali, jak jeden cwaniak uzyskał pozwolenia na rozebranie starego mostu kolejowego, który sprzedał na złom. Myślę i mam nadzieję, że podobni do niego tutaj nie dotrą, z 'pozwoleniami' na złomowanie parowozów.
Jaras pytał gdzie stoi. Na satelitarnej też widać.

Pamiętam że w drugiej połowie lat 90-tych na torze przy muzeum (tam gdzie stoi tabliczka) stały dwie maszyny, jakaś PM i Tk. Później zostały przestawione bliżej parowozowni i po jakimś czasie zniknęły z pola widzenia. Do PM można było wejść, była w dobrym stanie z wyjątkiem części ze szkła, wszystko było dokładnie wytłuczone.