^^^ Właśnie obejrzałem. Lolas - bo tak się chyba 'zwie' główny twórca, ma po prostu talent. Świetny montaż. Trochę tylko za długo trwa, w proporcji do całości, 'poszukiwanie kudłatego'... To wypowiadane co chwilę "k...", zniesmacza i zniechęca do dalszego oglądania. Choć gdy zaczyna się 'gorąca akcja', te "k..." już tak nie rażą. Słynne 'Psy', od których we filmach polskich niemal masowo zaczęto używać tak zwanych 'wulgaryzmów', nie powinny być wciąż brane za przykład na tego typu dialogi... Choć oczywiście niektóre trafne odzywki, stały się już 'słynnymi cytatami'.
