Pod koniec lat 90-tych ubiegłego stulecia śmigałem po mieście i po lesie na rowerku z zamontowanym silnikiem. Silnik rowerowy produkcji włoskiej GARELLI nie jakaś tam tandeta chińska. Odkupiłem go od modelarza który chciał zamontować go w jakiejś replice samolotu, niestety konstrukcja silnika nie pozwalała na zamontowanie go w modelu. Kolega Aero pewnie więcej wie na temat planów zamontowania tego silnika.
Jest to silnik dwusuwowy o pojemności 35 ccm, napęd przez rolkę korundową na tylne koło. Spalanie ok. 1,2 l/100 km. Jak widać na zdjęciach zbiornik paliwa dorabiany(moja wydumka

). Przy rowerze musiałem dorobić(przedłużyć) ośkę korbowodu. Rower z silnikiem posiadam nadal, tylko zatankować i jeździć
Co niektórzy zapewne pamiętają jeszcze starsze konstrukcje silników rowerowych, chociażby nasz rodzimy GNOM z WSK Wrocław, produkowany w wersji do roweru oraz do kajaka. Rowerem z GNOMem też miałem przyjemność jeździć ale niestety brak miejsca zmusił mnie do sprzedaży bądź co bądź zabytku motoryzacji.
GNOM miał również rolkę korundową która napędzała koło poprzez nacisk na oponę. Podczas zatrzymywania roweru należało odciągnąć dzwignią rolkę od opony, jak się tego nie zrobiło to można było poczuć swąd palonej gumy, gdyż rolka była zamontowana bezpośrednio na wale korbowym silnika. GARELLI nie ma tego problemu, posiada sprzęgło odśrodkowe. W obu silnikach jest odprężnik który pomocny jest przy uruchomieniu i wyłączeniu silnika. Czy ktoś jeszcze pamięta co to jest odprężnik ?
Przepraszam za jakość zdjęć. Cyfrówki dopiero raczkowały

Widoczna przedłużona ośka


