Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Patrzę na to porównanie i tak jakoś wydaje mi się, że nic się nie zmieniło... A zmieniło się wiele.
Cyba najbardziej szkoda tych charakterystycznych kamienic - swoistej 'bramy na stare miasto". Można też powiedzieć, że z pięciu spichrzy, 'większość' pozostała.

Przysłowiowym 'rzutem na taśmę', udało mi się wczoraj wyskoczyć w to miejsce.
Choć to była sobota, ruch na ulicy był spory. Ale udało mi się odczekać na dłuższy moment, gdy przy skrzyżowaniu z Jasną samochody zatrzymały się na czerwonym, a z kadru zjechało ostatnie auto. W czasie tych paru sekund zrobiłem 4 ujęcia, z których ostatnie, (czyli to w zestawie), najbardziej przypasowało. Ale jest niedosyt, bo mogłem zrobić jeszcze jedno, przesuwając się bardziej w lewo...

A na zdjęciach, widoki na styk ul Chełmińskiej z Grunwaldzką.

Niby się zmieniło, ale jednak wiele po staremu. Dobra robota!

^^^
Ten zestaw rzeczywiście nie pokazuje zbyt dużych zmian. Ale gdyby widok był nieco inny i obejmował pole np. za kadrem z lewej strony... Tam stoją już inne, nowe budynki...

Podobnie, jak tydzień temu, nie w ramach spaceru... Celowy, szybki wypad na WM, 'cztery strzały w cel'... i powrót do 'nie planowanych planów dnia'.

W zestawach porównawczych z tym miejscem, w starym widoku najczęściej występują spichrze królewskie. W tym przypadku, mamy pusty plac z okresu po 'spichrzach', ale i przed 'operowym'. Ta wolna przestrzeń, która zapisała się w naszej pamięci, trwała ok 30-stu lat.

Patrząc na gotowy zestaw dodam tylko, że jeśli zdjęcia zrobił bym jakieś 20 minut później, to by wyszło o wiele lepiej.

I chmurki na swoim miejscu
Nie ustawaj Bydziak

^^^
Czasami z nimi kombinuję, lecz w tym przypadku nie...

I znów nie zdążyłem przygotować nowego zestawu.
'Odgrzebałem' pewien swój stary zestaw, z czasów, gdy nie specjalnie uważałem na 'idealne składanie'. W to miejsce, (GSF), już raczej się nie dostanę, więc te dwa dawne moje ujęcia nieco 'okroiłem i spasowałem'. Szkoda tylko, że pory dnia, (oświetlenie słoneczne), były inne. Oba zdjęcia, jak widać są z czasów zakładów meblowych, zanim zbudowano tam, (w głębi), Tesko.

"Będziemy spać godzinę dłużej"...
W moim przypadku, nic z tego. Mimo, że celowo szedłem spać godzinę później to i tak obudziłem się 'po staremu'. Do kitu z tymi zmianami czasu!

Znów zabrakło czasu na normalny spacer, więc wczorajszy szybki wypad na W.M. miał tylko jeden cel, trafić widok do kolejnego zestawu. Podobnego do niedawnego, ale przypominającego jednak inny wygląd tego miejsca. Stary widok przypomina o nieco innym przebiegu Kanału Zbożowego. Dobrze na nim widać, że połączenie z rzeką było 'za zakrętem', czyli w prawo za M.R. Choć utrwalony widok jest z czasów zaborów, to taki stan żeglugowy utrzymał się tam aż do końca wojny. Wtedy to właśnie, wraz z poszerzaniem zakola, zlikwidowano widoczny 'cypel'.

Dzisiaj będzie widok podobny do ostatniego, choć miał być inny...

Po dotarciu na miejsce GSF, okazało się że na sporym drzewie są jeszcze liście. Zasłaniają one pewną 'pustkę', po jednym z zespołu budynków, na co wcześniej nie zwracałem uwagi. Za tydzień czy dwa, sytuacja powinna się wyklarować.

A w dzisiejszym zestawie, podobnie jak w tym sprzed tygodnia, tą 'wisienką' jest dobrze utrwalony 'cypel' za M.R., łączący K.Z. z rzeką. (Szkoda tylko, że w tym układzie, jest gorzej z widocznością tegoż miejsca. Gdybym przykucnął, pewnie wyszło by lepiej...)

Mniej wiecej

Bardzo ciekawe porównanie.
Chyba nawet drzewa widzimy te same.
Brawo

Ciekawe porównanie. Choćby dlatego, że miejsce raczej mało znane. Przynajmniej dla mnie. Właściwie, to nie wiem gdzie to jest. W tamtej części miasta bywam może raz na kilka lat...

11-stego listopada, na jednym ze stoisk, wypatrzyłem starą pocztówkę której wcześniej nigdzie, (nawet w necie), nie widziałem. Miejsce pokazane na niej, dobrze mi znane z młodości, wywołało wspomnienia, więc ją kupiłem.
Tak oto wygląda nowy zestaw, który początkowo stworzył trochę trudności ze znalezieniem punktu GSF. Ale posiłkując się starymi zdjęciami lotniczymi, udało się go w miarę precyzyjnie znaleźć. Pomógł w tym 'ostry zakręt' koryta kanału. (Zaznaczony na dodatkowych fotkach lotniczych). Wypadł mniej więcej na przeciw drugiej połowy budynku dawnej rejencji, w polu obecnego przystanku tramwajowego. (Ma promień ok. dwóch metrów, a więc spory). W obszarze widzenia jest słup tramwajowy, który psuje 'nowy widok', więc musiałem zrobić 'krok w bok' i wybrać kadr, który go nie obejmował. (Słup pozostał zaraz za kadrem po lewej stronie)
Premiera.
Widok na stary Kanał, tuż za drugą śluzą.

Czwartego listopada 'sesja' nie przyniosła oczekiwanego rezultatu.



Byłem tam i tydzień później-10go i potem jeszcze 17go... Dopiero wczorajsze, czwarte podejście, pozwoliło złożyć nowy zestaw. Trudno się go składało. Za każdym podejściem robiłem sporo ujęć i na 'boki' i na 'ogniskową' i na 'kąty'...

Zestaw przypomina, jak bardzo inna była kiedyś linia brzegowa. Jak 'daleko' w kierunku południowym, przed Spichrzem Królewskim, był spory obszar z 'małymi domkami'. Zespół budynków obecnej 'małej elektrowni', jest obecnie uboższy o jeden okazały, który nawet nie wiem kiedy zniknął. A wraz z nim, mały 'cypel'...
(Na pewno wie to kolega MWS...)

Prawie zawsze, wybierając się na swoje 'łowy', staram się odwiedzić kilka miejsc.
Nowe zdjęcie dzisiejszego zestawu, 'strzelane' było w cztery weekendy. Ostatni raz wczoraj. Już wiedziałem, że w znalezionym tydzień wcześniej punkcie GSF, muszę dodatkowo ugiąć się do wysokości ok 1 metra...
Jakiś czas temu, był już tutaj ten widok, ale zestawiony z innym współczesnym zdjęciem, pokazującym obszar z trochę innego punktu.

Zapewne zbieg okoliczności sprawił, że w czasach gdy nie wiele osób miało "fotokamerę", stary fotograf pojawił się właśnie tam, w czasie pożaru budynku przy Dworcowej. 'Wisienką na torcie' był by jeszcze na współczesnym zdjęciu jakiś przejeżdżający wóz strażacki... Niestety, nie jechał.

Poniżej nowy zestaw z widokiem na fragment znanego obszaru ul. Dworcowej.
(Przypomnę, że w temacie ulicy, w dolnej części tej strony, są dwa zestawy, 'mniejszych widoków'. viewtopic.php?f=67&t=6938&start=20 )

Bardzo często, na trasie moich 'polowań', wchodzę na trawnik w rejon obecnego przystanku tramwajowego przy rondzie Grunwaldzkim. Robię kilka 'strzałów', z myślą, że 'teraz będzie dobrze', a w domu okazuje się, że znów brakuje paru metrów w tą, czy druga stronę. Poniżej pokażę przykład, jak w pewnych przypadkach ciężko znaleźć punkt GSF, mimo, że miejsce dobrze znam z dzieciństwa.
Popatrzcie. Odniesieniem w tym przypadku, jest położenie szczytu łukowego zwieńczenia, względem środkowego 'okienka' wieży. W tych czterech przypadkach, różnice są bardzo subtelne i ciężkie do wyłapania. Prawie niewidoczne. Ale istotne.
Pod nimi widać jak bardzo. Bo w każdym przypadku, krawędź wieży (na zielono), wypada w innym miejscu, zestawiając z osią łuku, (na żółto), starego mostu.
Most już występował w 'zestawach nakładanych', viewtopic.php?f=28&t=5943&start=180 , ale mimo to, ciągnie mnie jak magnes... Wkrótce, pewnie znów tam będę.

Bydziak
Ukłon w Twoją stronę, za pasję i wytrwałość

"Czy nie nadeszła już pora, żeby pogodzić się z faktem, iż fotografie nigdy o niczym nie mówiły prawdy?” - pyta Pedro Meyer, pionier cyfrowej fotografii i uznany artysta fotografik.
https://onepress.pl/ksiazki/recenzje/trup.htm

Nie wiemy czym, i jak fotografował ówczesny "fotoreporter". Nie wiemy też, czy zdjęcia sprzed kilkudziesięciu lat nie były poddane "analogowej" korekcie w ciemni.
Pochylenie powiększalnika względem płaszczyzny naświetlanego papieru światłoczułego dla korekcji perspektywy może być dobrym przykładem.
GSF staje się być nierozwiązywalną zagadką

Myślę, że więcej na ten temat może nam powiedzieć Kolega GrapHite

Pozdrawiam, Grzegorz

^^^
Kliknąłem na link i przeczytałem...
To wszystko jest faktycznie skomplikowane...
Ja np. gdy mam możliwość usunąć jakieś plamy, czy inne mechaniczne uszkodzenia,(ślady po zagięciach), na starych zdjęciach, to w miarę swych możliwości robię to. Teraz zastanawiam się czy to dobrze... Nie mam fotoszopa, kombinuję w starym paincie, (nowszy paint jest dla mnie nieporęczny) i poprawiam w gimpie. Dużo 'ręcznej roboty'. Zdarza się że na swoich, jak i na starych zdjęciach, nieco 'prostuję krzywizny' krawędzi np. murów, blisko ramki kadru. Dla mnie, w tym przypadku 'zdjęcie kłamie', bo mury są proste. Wyszły pochylone, bo obiektyw tak to widział...
(Mam tu na myśli przypadki powstałe w zapewne niezamierzony przez fotografa sposób). I teraz mam problem. Czynię dobrze czy źle

Dobrze czynisz
Każdy z nas widzi i odbiera otaczający nas świat na swój subiektywny sposób.
Ten pokazywany przez Ciebie mnie się podoba.

Pozdrawiam, Grzegorz