Jak wiecie, mam sentyment do ulicy Garbary. Mieszkałem tam, od swych urodzin, przez pierwsze 22 lata swego życia. Oczywiście, 'moja ulica', ma tu na Bunkrze, swój 'portret'.
Jej kształt wydawał mi się wtedy 'wieczny'. Ze swoistą goryczą obserwowałem w 1974tym wyburzanie budynków posesji 11 i leśniczówki. Mieszkało tam sporo kolegów i koleżanek. Parę przygód tam się wydarzyło...
Od paru lat, gdy bywałem tam w okolicy, korciło mnie by zrobić zestaw porównawczy. Właśnie taki, jak ten dzisiejszy. Ale spory ruch samochodowy, skutecznie mnie zniechęcał do wejścia na jezdnię...
W minioną niedzielę, byłem tam, w 'odpowiednim momencie', który pozwolił mi na zrobienie kilku ujęć, z których wybrałem te, składające się na ten zestaw.
Przypomnę tylko, że widzimy tu jeszcze 'całe Garbary'. Lewa część, to kamienica 11, a z jej prawej strony, stoi budynek 'leśniczówki', która była źródłem pozyskiwania drobnych pieniędzy, dla nas, okolicznych dzieciaków. Zbieraliśmy kasztany i żołędzie i zanosiliśmy tam, do skupu, by mieć 'kasę'...
Na parterze mojej kamienicy (12), mieszkał sąsiad, który miał WFM-kę, którą często jeździł... Wtedy, gdy kupiliśmy ten kalendarz i zobaczyliśmy to zdjęcie, to pokazaliśmy mu je. Mówił, że to on, ale że i tak nikt go nie rozpozna... Pewnie już on nie żyje...