Szerszej info. nie było. Fakt. Sam dowiedziałem się o tym spotkaniu , na kilka godz. przed.
Zaproszenie dostałem w ostatniej chwili. Z kilkoma znajomymi dotarliśmy jednak na czas. Mała kawiarenka z trudem mieściła wszystkich zainteresowanych. Organizator nie przewidział aż takiej frekwencji. Spotkanie było otwarte dla wszystkich. Sympatyczna atmosfera sprzyjała lotniczym wspomnieniom i opowieściom, które miały miejsce po części oficjalnej a nie zostały ujęte w filmie. Szkoda , że zabrakło młodzieży. Prelekcja K.Chudzińskiego acz ciekawa, winna być kierowana bardziej do nich, niż do seniorów lotnictwa , którzy temat ten b. dobrze znają. Przedstawiono ciekawe zdjęcia i pamiątki. Prezentowany model szybowca Wrona Bis dopełniał wspomnienia seniorów i przybliżał do tematyki.
Kilka nowych , nieznanych faktów dot. lotniska Fordon wg. prelegenta pana K. Chudzińskiego :
- Budynek Szkoły Szybowcowej podobno istnieje
( fotka wyżej)
- Na górnym tarasie było lądowisko Szkoły Szybowcowej a na dole (przez jakiś czas) było lotnisko Aeroklubu, czyli w pewnym okresie w Fordonie były 2 lotniska.
- Gdzieś na terenie dolnego lotniska lub w jego pobliżu, istniał dworek w którym przez jakiś czas mieszkał z rodzicami młody Jeremi Przybora.
- W pobliskim Unisławiu była filia szkoły i lądowisko " ślizgowe " dla pilotów szybowcowych z kat. "A".
Przy okazji odbyła się prezentacja nowego albumu aut. K. Chudzińskiego z opisami wszystkich produkowanych , projektowanych i prototypowych szybowców w naszym kraju.
Na koniec padła propozycja;
W związku ze zmianą nazw ul. w Fordonie , zaproponowano by przynajmniej 2 ul. nazwać im. zasłużonych dla bydgoskiego lotnictwa ; kom. Franciszka Gołaty i Klemensa Kohlsa.
Jest szansa na kolejne spotkanie z seniorami w przyszłym roku.
Wielka szkoda i żal, że kilku z Nich już nigdy nie opowie o swoich lotniczych przeżyciach i przygodach.