Zastanawiam się, czy może zaraz pojawi się coś w tym rodzaju:
Hrab pisze:
(...)
Takich sensacji są dziesiątki. Mieszczą się (wg dzisiejszych określeń)w kategorii tzw. tabloidów i nie bardzo przystają do poważnego forum.
Jakieś 15 lat temu czytałem książkę 'Zakazana archeologia', napisaną przez autorów, uważanych za poważnych. Jej treść głównie wypełniały przykłady przeróżnych odkryć archeologicznych, pokazujących przedmioty. np. wykonane przez ludzi. Ale datowane nie na tysiące lat, ale na miliony. I przez to, 'nie pasujące' do obowiązującej nauce o historii homo sapiens.

Pamiętam też inne ciekawostki z lektury, bądź TV. Jedna taka, to jakiś skomplikowany, zawierający mnóstwo kółek zębatych mechanizm, zdaje się że do nawigacji. Ale z czasów starożytnych, w których ponoć powstał i tym właśnie zadziwił odkrywców. Inne zagadki starożytnych to ponoć ogniwa elektryczne. Taka wiedza, wtedy uchodziła zapewne za tajemną i nieliczni byli jej posiadaczami. Możliwe, że w nie sprzyjającym czasie zabierali ją do grobów. Czy to możliwe, że brak śladów okopceń ścian czy sufitów, w licznych korytarzach i labiryntach, wypełnionych malowidłami, czy płaskorzeźbami, jest dowodem na wykorzystywanie czystego oświetlenia, - elektrycznego? Spotkałem się kiedyś z informacją, że zrobiony model lampy według wzoru z płaskorzeźby w Denderze, zasilany prądem z ogniw, również zrobionych według wspomnianych wzorów, - dał światło.
Czy tematy tego typu są 'poważne', czy bardzo odległe, więc nie poważne?