Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"
https://www.forum.bsmz.org/

BydGHOST part I
https://www.forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=31&t=723
Strona 1 z 1

Autor:  Darek [ czwartek, 27 sie 2009, 20:41 ]
Tytuł:  BydGHOST part I

http://www.youtube.com/watch?v=GV32SlezBbU

Cytuj:
Mistrz Twardowski - morduje i promuje miasto

Miejski horror klasy B może promować Bydgoszcz? Tak! - twierdzą twórcy pierwszej części internetowego serialu z serii BydGHOST. Specjaliści im przytakują

"Mordercza szabla siecze" to film, w którym - jak sam tytuł wskazuje - trup ściele się gęsto. Ale nie mrozi krwi w żyłach. Wręcz przeciwnie - śmieszy. I przy okazji pokazuje uroki Bydgoszczy.

Akcja toczy się na Starym Rynku i w jego okolicach. Już w pierwszych scenach dochodzi do tragedii. Tajemniczy mężczyzna w szlacheckim kontuszu zabija wszystkich pasażerów turystycznego tramwaju przy ul. Długiej. Plansza na ekranie informuje widza: "Coś się stało w mieście! Na szczęście stróże prawa nie śpią". Dalej widzimy dwóch policjantów w Węgliszku przy piwie. Biegną na Długą, zabezpieczają teren przy tramwaju. Ruszają poszukiwania. Policyjny duet odnajduje kolejne zwłoki, tym razem na klatce schodowej jednej z kamienic. W finale filmu goni tajemniczego przebierańca ulicami Starego Miasta (sceny pościgu urozmaicają efekty specjalne!). Nie udaje im się. W końcu z okna kamienicy na Starym Rynku wychyla się mistrz Twardowski. Policjanci odgrażają się pięściami. "Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni" - czytamy na ekranie, co ma zachęcić do obejrzenia kolejnego odcinka "miejskiego horroru klasy B" (tak mówią o swoim dziele sami twórcy).


"Mordercza szabla" to siedmiominutowy film niemy. A precyzyjniej - prawie niemy. Obrazom towarzyszy muzyka bydgoskiej kapeli Biuro Karier. Wnikliwy odbiorca usłyszy też jęk mordowanego bydgoszczanina czy złowieszczy śmiech Twardowskiego. Czarno-białe obrazy, kręcone kamerą z ręki, przecinają, jak w filmach Chaplina, napisy.

Pierwszy odcinek internetowego serialu z serii BydGHOST pojawił się na portalu Youtube.com kilka dni temu. Już obejrzało go ponad 300 osób. To dzieło Wytwórni Filmowej Sumienie, czyli... grupki znajomych.

Reżyserami i autorami scenariusza są Adam Gajewski i Andrzej Gawroński. Obsadzili się też w głównych rolach: policjantów ścigających mordercę Twardowskiego. Pożyczyli kamerę, zaprosili znajomych "na plan". Zdjęcia powstały w jeden wieczór.

Twardowskiego zagrał Jacek Jercha, nauczyciel historii, członek Kujawskiej Braci Szlacheckiej. Tramwajarza - Grzegorz Sobala. - To syn mojego mechanika samochodowego - opowiada Gawroński. - Pasjonat kolei i tramwajów. Znałem jego zainteresowania, wiedziałem, że tej roli nie odmówi.

Spontanicznie do gry włączali się też przechodnie. - Na przykład pan z neseserkiem na ul. Długiej chciał zagrać u nas choć epizod - zdradza Gajewski.

Na początku film powstawał wyłącznie z myślą o dobrej zabawie. - Dopiero gdy zobaczyliśmy efekt końcowy, uznaliśmy, że taka produkcja może też promować miasto - mówią twórcy.

Gajewski: - Brat rozesłał linki do "Morderczej szabli" do swoich znajomych, m.in. z Krakowa. Bydgoszcz pokazana w filmie zachwyciła ich. Wtedy pomyślałem, że płyta z takim filmem, bądź serią filmików, mogłaby być dobrym gadżetem promocyjnym. Bo z czym można dziś z Bydgoszczy wyjechać? Z kubkiem? To dla 20-30-latka żadna atrakcja.

- Chcielibyśmy, by na początek filmik został pokazany w muszli w parku Witosa, przed seansem w ramach letniego kina - mówi Gawroński, który pracuje w Miejskim Ośrodku kultury i deklaruje, że rozpocznie negocjacje z szefostwem.

Czy internetowy horror w odcinkach toczący się na ulicach miasta może promować Bydgoszcz?

Remigiusz Koc, psycholog społeczny z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego: - Oczywiście! Co więcej: internetowy serial to narzędzie dużo bardziej atrakcyjne niż formalne, tradycyjne metody promocji. W erze, w której tzw. marketing szeptany robi karierę, może być też bardziej skuteczne. Tym bardziej że nadawcą nie jest instytucja czy np. prezydent, który chce wizerunek miasta zmienić, ale ludzie, którym Bydgoszcz się podoba i po prostu pokazują to, co naprawdę lubią.

- Płyta z amatorskimi filmami byłaby dobrym gadżetem promocyjnym? - pytam.

- Jeżeli byłoby to coś ciekawego, twórczego i delikatnie kontrowersyjnego, być może by się sprawdziło. Moim zdaniem lepiej, gdy taka forma promocji uzupełnia oficjalny nurt, nie łączy się z nim - odpowiada Koc.



Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz
http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,355 ... iasto.html

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/