paschendaele pisze:
wiem, że temat nie ten..
ale powiedz coś więcej nt tej imprezy sowietów
bo co jakiś czas słyszę nową opowiastkę jak to sowieci "popłynęli" z trunkami i pod ich wpływem puszczali z dymem kolejne budynki
tylko nie bardzo potrafię już poukładać sobie tych opowiastek w odpowiedniej kolejności

W tym domu mieszkał brat mojej babci, z rodziną. Zatem relacja, chociaż obciążona krzywym zwierciadłem wspomnień, jest jedynym śladem po tamtym pożarze.
Z tego co wiem, w piwnicy były zgromadzone jakieś farby, rozpuszczalniki itp. Pochodziły one ze sklepu, ale nie wiem czy mieścił się on w opisywany domu. Na pewno piwnica służyła za jakiś magazynek lokalnego kupca ( szczegółów nie znam) Sowieci szukali napojów wyskokowych, jednak trudno jednoznacznie powiedzieć czym by się tam naprali ? Szabrowali, rozwalali, wylewali, itp. Pożar wybuchł pod wieczór. Pozornie był do opanowania, jednak panika, i mało udolne działania lokatorów doprowadziły do jego rozprzestrzenienia. W efekcie dom spłonął. Mój wuja, Franciszek P. miał wówczas 9 lat . Nawet dziś wspomina te wydarzenia ze dużymi emocjami.