Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Witam serdecznie stowarzyszenie miłośników zabytków,

podczas kopania fundamentów niedaleko XVIII pałacu, znalazłem w ziemi chyba taką oto papierośnice?

Prosiłbym o więcej informacji, co to jest i do czego mogło służyć?

Chyba kiedyś były takie papierosy z profilem Kleopatry?

Widziałem taką papierośnicę w latach 80-tych. Do środka wkładało się całą paczkę papierosów, z opakowaniem, najlepiej w kartoniku.

Najpewniej masz rację. To wyrób współczesny.

Dokładnie, jest to etui rodem z PRLu na całą paczkę papierosów.
Tutaj podobna:

Opakowania polskich paczek papierosów w latach 80. (również wcześniejszych) były mało atrakcyjne wizualnie. Dlatego w dobrym tonie było włożenie paczki w całości to takiej papierośnicy.

Poniżej przykładowe paczki.
http://legendy-prl.pl/papierosy_sport.html
http://mojecudownelata.pl/tag/3667,papierosy

Tu nie chodziło o estetykę lecz o to, że fajki były w miękkich opakowaniach i się taka napoczęta paczka w kieszeni gniotła a fajki łamały i kruszyły.

_________________
Z harcerskim pozdrowieniem
SALAMON

Estetyka paczki była równie ważna i tu się będę upierał.
Chyba pierwszą polską paczką w opakowaniu kartonowym były papierosy Wiarus. Ta marka zapadła w mojej pamięci.
http://www.cigarety.by/brand.php?n=10&l=22&p=0&w=WIARUS

W latach sześćdziesiątych XXw., biegałem do kiosku po papierosy dla matki. Paliła 'Damskie', na przemian z 'Płaskimi'. Obie marki, albo przynajmniej jedna z nich, była w kartonikowych pudełkach.

Zapewne masz rację. Ja w latach sześćdziesiątych "skakałem ojcu z ja(j)ka na ja(j)ko"
"Wiarusy" to były pierwsze polskie papierosy w kartoniku jakie popalałem po kątach.

„Damskie”, „Płaskie” lub „Stołeczne” - pamiętam to zlecenie jak mantrę.

Wszystkie pakowane były w sztywne pudełka i były papierosami kobiecymi.
Charakteryzowały się tym, że ze 40% ich długości stanowił ustnik – pusta kartonowa rurka bez żadnych materiałów filtrujących.
W sztywnych opakowaniach były jeszcze „MDM-y” i „Belwedery” . Te ostatnie to była ówczesna „górna półka” w ekskluzywnym etui.
Najbardziej rozpowszechnione były „Sporty” sprzedawane w opakowaniach 20 i 10 sztuk.
Przedsiębiorczy kioskarze przepakowywali je, zawijając po 5 szt. w bibułkę.

^^^ Żeby nie było wątpliwości dla młodzieży, Sporty były w papierowej paczce. W tamtym czasie, równie popularne i pewnie uważane za 'lepsze', były 'Klubowe'. (Też w papierowej paczce) One wciągnęły moją, wtedy młodą siostrę, w nałóg od którego nie udało jej się uwolnić.

Ten kto palił "SPORTy" zawsze powtarzał: Sport to zdrowie