AERO pisze:
Takich okazów jest więcej w okolicy.
Nigdy bym nie pomyślał, że mogą się stać przydomową ozdobą. !
"kamień można było oglądać nad Gwdą w latach 2003 do wiosny 2004 (o ile dobrze pamiętam), kolega odnalazł go podczas corocznych liczeń ptaków zimujących na Gwdzie. Poniżej fotka. Co ciekawe, stał od strony Motylewa, ale podejrzewam że został wyłowiony z rzeki, zachowała się jedynie jego górna część. Zniknął wiosną przed dwoma laty i jeśli rzeczywiście znalazł się na prywatnej posesji, jest to zwykła kradzież. Obiekty tego typu mają wartość dopóki stoją w miejscu, z którym tworzą historyczną całość. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak można się cieszyć z posiadania kamienia na własnej działce. Kamienia, którego miejscem był konkretny punkt na brzegu rzeki i który przed wojną był jednym z bardziej znanych miejsc w okolicy. Zupełnie nie jestem w stanie pojąć ludzi, którzy potrafią "zbierać" zabytkowe drogowskazy. Kamienie powinny pozostać przy historycznych traktach!!! Naiwnie liczę, że zbieracze się opamiętają. "
"Ja słyszałem, że jeden kamień został odkupiony od właściciela ziemii na, której się znajdował i jest w kolekcji jakiegoś pilskiego lekarza. Nie pamiętam który to był konkretnie kamień, ale był on usytuowany na prywatnej działce gdzieś nad Gwdą."
"To prawda jest na działce stomatologa (nazwiska nie podam), który kolekcjonuje antyki i wszystko co związane z dawną Piłą. Co do tego czy jest to dla niego lepsze czy gorsze nie wypowiadam się, ale należy wziąć pod uwagę to, że mógł go spotkać los pozostałych "wersalików". To prawda jest na działce stomatologa (nazwiska nie podam), który kolekcjonuje antyki i wszystko co związane z dawną Piłą. Co do tego czy jest to dla niego lepsze czy gorsze nie wypowiadam się, ale należy wziąć pod uwagę to, że mógł go spotkać los pozostałych "wersalików". "
To wypowiedzi forumowiczów w temacie powyższym.