(SZCZECIN obsł. wł.)
Roczne starania red. „Ilustrowanego Kuriera Polskiego" poparte przez wojewódzką i miejską instancję partyjną, prezydia WRN i MRN o nadanie nazwy „Bydgoszcz'' jednemu z nowych statków Polskiej Marynarki Handlowej zakończyły się pełnym sukcesem. Wczoraj pięknie udekorowany kadłub z białym orłem na dziobie imienniczki stolicy Pomorza spłynął na wodę szczecińskiej Odry.„Bydgoszcz" nowoczesny sześcio-tysiocznik jest 60 statkiem wybudowanym przez szczecińską stocznię im. Adolfa Warskiego w ciągu 8 lat. Akt wodowania „Bydgoszczy" odbył się niezwykle uroczyście. Tłumy stoczniowców, wielu mieszkańców Szczecina zebrało się wokół udekorowanego flagami kodu marynarskiego i biało czerwonymi chorągiewkami kadłuba. Z dala widnieją wielkie białe napisy „Bydgoszcz". Po przemówieniach przewodniczącego Prezydium MRN Kazimierza Maludzińskiego, z-cy nacz. red.„Ilustrowanego Kuriera Polskiego"
Bogumiła Kubatka oraz dyr. Stoczni p. Jendzy, nad pochylniami szczecińskimi po raz pierwszy zabrzmiał bydgoski hejnał. To trębacze wojskowi dają sygnał, że za chwilę siostrzyca stolicy Pomorza zastanie zwodowana. Potężną bryłę żelaza łączy z pochylnią już tylko cienka linka. Padają komendy inż. Leszka Petersa, który „dowodzi” brygadą pochylniową. „Przygotować się do wodowania, wybić stopery ciesielskie”. Brzmi tradycyjna formuła: „Płyn po morzach i oceanach, rozsławiaj imię Polski Ludowej". I pęka butelka szampana. Matka chrzestna Zofia
Maludzińska ozdobnym toporkiem przecina cienką strunę. Rozlegają się dźwięki hymnu narodowego.
Ryk syren okrętowych wita morską „Bydgoszcz”. Góra żelaza drgnęła, a potem coraz szybciej poczęte się zsuwać z pochylni. Rusza już w wodzie. Wszyscy z napięciem obserwuj pędzący kadłub. Jeszcze kilka sekund oto zgrabna sylwetka kołysze się w Odrze. Pięknie wszedł- oświadczyli fachowcy, a dyrektor Polskich Linii Oceanicznych p. Rusin, który już niejedno wodowanie przecież widział, ze wzruszeniem gratulował stoczniowcom.
Jak bowiem wiadomo tradycja morska przywiązuje do aktu wodowania wielką wagę. Jak statek dobrze „zejdzie" z pochylni, to dobry omen. Jak zatnie się, lub co gorzej stanie w połowie drogi, to nie dobrze. „Bydgoszcz", jak powiedzieliśmy, zsunęła się na wodę lekko, bez żadnych przeszkód. Statek został odholowany do nabrzeża wyposażeniowego. Tam otrzyma wszelkie urządzenia wraz z maszyną, Jak twierdzi dyrektor stoczni szczecińskiej, gdzieś w listopadzie wyjdzie w morze na próby. Na zakończenie uroczystości przewodniczący Prezydium MRN Kazimierz Maludziński oraz przedstawicie Ilustrowanego Kuriera Polskiego" red. Bogumił Kubatek wręczyli przyszłemu armatorowi -Polskim Liniom Oceanicznym— herb miasta Bydgoszczy ,komplet egzemplarzy”Ilustrowanego Kuriera Polskiego”, w których informowaliśmy o statku „Bydgoszcz" , oraz książki o tematyce bydgoskiej. Omówiono też wstępne formy patronatu IKP nad załogą „Bydgoszcz”.
ZBIGNIEW URBANYI
IKP 19/20 CZERWCA 1960 ROKU
| Załączniki: |
img802.jpg [ 106.9 KiB | Przeglądany 5757 razy ]
|
Komentarz: listopad 1960
img808.jpg [ 116.66 KiB | Przeglądany 5757 razy ]
|
|
Zważywszy na nazewnictwo całej serii statków. Bydgoszcz nijak, nie pasowała 
