Zaczeło się od tego, że o mały włos i bym nie przyjechał na miejsce :-O ale dotarłem i napiszę kilka zdań moich wrażeń, a na koniec pokażę kilka zdjęć.
Wyruszyłem z Maciejem i Lidką. Z dojazdem nie mieliśmy problemu prócz pewnych obaw co do pogody, bo to co widzieliśmy na horyzoncie nie wróżyło nic dobrego. Po drodze spotkała nas konkretna ulewa, która poszła później w stronę Bydgoszczy. Niebo nad miejscem do którego zdążaliśmy było w miarę do zniesienia. Miejsce parkingu, gdzie można było spokojnie postawić samochód było dobrze oznaczone. Byliśmy dużo wcześniej, więc wojsko niemieckie przygotowywało się na drodzę i pewnie dlatego nas nie sprawdzali (papiren, bagażniken). Spokojnie zaparkowaliśmy, przywitaliśmy się z wojskiem i ruszyliśmy w las na miejsce imprezy. Wszystko oznaczone, więc nie było problemu z trafieniem na miejsce gdzie znajdowała się kopalnia Montana. Na miejscu zastaliśmy kilka osób rozstawiających jeszcze sprzęt. Troszkę pomogliśmy przy wieszaniu banerów, po czym miło rozmawiając z Robertem staraliśmy się nie zmoknąć, bo nad naszymi głowami szalała ulewa. Pomyśleliśmy: "No ładnie się zaczyna...". Ale deszcze odpuścił po jakimś czasie. Pokręciliśmy się trochę i zaczęło przybywać coraz więcej ludzi. Sporo znajomych się pojawiło co było bardzo miłe.
Kiedy zbliżał się czas rozpoczęcia zebrało się już około 120 osób. Grupy rekonstrukcyjne zaczęły zajmować swoje miejsca, po wcześniejszym przeczyszczeniu broni. Przygotowanych miejsc siedzących było sporo ale nie starczyło dla wszystkich. Widowisko można było oglądać spokojnie stojąc. Ukształtowanie terenu sprawiało, że było wszystko bardzo dobrze widać. Przechadzająć się wśród tłumu można było wyczuć podekscytowanie i zaciekawienie.
No i się zaczęło. Na początku poznaliśmy historię kopalń w Pile w prezentacji i filmie (Robert Grochowski, Wojciech Weyna). Można było dowiedzieć się bardzo dużo o tym jak kopalnie powstały, jak działały i nawet jak wyglądały. Następnie zobaczyliśmy film "Tucholski wrzesień 1939" (Robert Grochowski). Mogliśmy poznać umiejscowienie lini obronnej, usytuowanie umocnień. Widzów przybywało. Dodać trzeba, że pogoda podczas trwania prezentacji dopisywała. Następny materiał, który moglismy zobaczyć dotyczył tematu poligonu ćwiczebnego V-2 umiejscowionego w pobliżu Wierzchucina. Poznaliśmy zarys historii i posłuchaliśmy próby rekonstrukcji (Wojciech Mąka). Dużo zagadnień wymagało obszerniejszego wyjaśnienia na co niestety czas nie pozwalał. Ja osobiście uważam, że informacje przedstawione nam w tym czasie zachęcają do dalszych szukania inforamcji w tym temacie. Nie sposób przedstawić te wszystkie szczegóły w tak krótkim czasie. Po prezentacji zdjęć zobaczyliśmy film ukazujący procedurę odpalania rakiety V2. Po rakietach przyszedł czas na wyświetlenie filmu (skróconego) "Obozy pracy przy niemieckiej fabryce nitrogliceryny w Bydgoszczy D.A.G. Fabrik Bromberg" (Jarosław Butkiewicz). Mogliśmy zobaczyć gdzie znajdowały się obozy i jak wyglądały. Temat ten też mógł być pewnego rodzaju zachętą do drążenia tematu samemu np wybierając się na wycieczkę "Śladami obozów pracy przy D.A.G. Fabrik Bromberg" (
viewtopic.php?f=37&t=1299).
Na sam koniec organizatorzy przestawili nam prezentację na temat niemieckich badań w kopalni i rekonstrukcję wydarzeń z roku 1945 - inscenizacja historyczna z udziałem grup rekonstrukcji historycznej (SS vs Armia Czerwona). Na inscenizację nie wszyscy doczekali. Godzina była już "mocno późna" i część osób, która przyszła z dziećmi nie doczekała się "strzelaniny". Było głośno i na to chyba wszyscy liczyli. Atak sowietów nie trwał długo, szybko uwineli się z przeciwnikiem. Po całej akcji wysłuchaliśmy o grupach rekonstrukcyjnych i o ich umundurowaniu w którym przyszli na 'pokaz'.
Całe wydarzenie można śmiało uznać za udane. Najważniejsze, że pogoda dopisała i zainteresowani licznie przybyli. Ja osobiście mam imprezę tą mam już wpisaną na stałe w swój kalendarz, a na nastepny wyjazd będę namawiał rzeszę (trzecią też

) swoich znajomychpokazując im zdjecią i opowiadając jak było.
Dziękuję Maciejowi za bezinteresowne podwiezienie mnie na miejsce!
Teraz przedstawię wam część zdjęć, które pokazują jak było na nocy z archeologią:
1. Miejsce akcji

2.

3. Przygotowania grupy rekonstrukcyjnej

4. Podczas ulewy trzeba było wyciągnąć parasole

5. Miejsca siedzące się powoli zapełniały

6. Można było zrobić zdjęcia póki jeszcze nie było wojska

7. Prąd cały czas dostarczał agregat

8. A może by tak na dół?

9. W oczekiwaniu

10. Pucowanie

11. Cały czas nadciągali nowie widzowie

12.

13. Przygotowania do fotografowania

14. Stanowisko dowodzenia Wojtek Weyna z asystą (lektorki?)

15. telefon alarmowy ale nie czerwony --> nieb(/m)ieski <--

16. Ostatnie ustalenia Wojtka z Robertem Grochowskim

17. Zebrała się już liczna grupka widzów

18. Zabłądzili?

19. Marsz w kierunku kopalni

20. Zaciekawieni widzowie

21.

22. Ustalenia inscenizacji (mina Roberta

)

21. "Nie bój się. Obronię Cię"

22. Wśród publiczności można spotkać dzieci, młodzież, dorosłych oraz osoby starsze. Przyjechali ludzie z wszsytkich przedziałów wiekowych

23.

24. Można było zabawić się w przebierańca

25. Zrobić sobie rodzinne zdjęcie

26.

27.

28. Powoli zaczęło brakować nawet miejsca, by swobodnie stanąć


29. Zaczas zacząć

30. Czas na pierwszą prezentację

31. Wojtek Weyna

32. Wszyscy uważnie słuchali i oglądali

33.

34.

35. Powolutku na terenie kopalni zapadał zmrok

36. Wojtek Mąka przedstawił na prezentacje na temat V-2

37. Na koniec przyjechali Niemcy i zaczęli coś szukać i sprawdzać

38. jeden stanął na straży

39. Nagle dotarła wiadomość o nadchodzących wojskach sowieckich

40. W oczekiwaniu

41. Atak nastąpił z nienacka

42.

43. Dycha? Niedycha? No to może dwie dychy...

44.

45. Snajper miał na oku całą okolicę

46.

47. Prezentacja osób biorących udział w inscenizacji

48. Prezentacja umundurowania oraz uzbrojenia

49.

50.

51.

52. Zaraz po tym zdjęciu nastąpił oficjalny koniec i wszyscy udali się w drogę powrotną do domów

To by było na tyle z mojej strony. Dziekuję wszystkim za towarzystwo podczas etgo wydarzenia i nie pozostaje mi nic, jak tylko czekać na przyszły rok
Pozdrawiam!
Paweł Warlinski