Ostatnio coś słabo u mnie z publikacją zdjęć. Obiecuję się poprawić i popracuję nad tym.Byłem, widziałem...Na plus, pomysł i inicjatywa.
Niestety minusów jest też kilka... Dobrze, że było zimno, bo gdyby przyszło 2 razy tyle osób byłby dramat. W tej chwili większość widziała tylko plecy stojących przed nimi. Akredytacje dla mediów to dobry pomysł, ale czy trzeba było zlokalizować ich tak, że przysłaniali "cały świat" i zrobienie zdjęcia bez statywów lub fotoreportera w kadrze graniczyło z cudem? No i trzecia sprawa nagłośnienie. Przy ruchliwej jak by nie było Kamiennej słychać było że coś się dzieje w głośnikach, ale zrozumienie treści raczej niewykonalne. Ale brawa dla organizatorów i liczę w przyszłym roku na podobną imprezę. W innym z musu miejscu. Oby lepiej dobranym a na pewno doskonalszą o tegoroczne wnioski.
Trochę a pomocą niekonwencjonalnej techniki udało mi się zrobić trochę zdjęć którymi się dzielę. Mam nadzieję że w zamian ktoś przyśle zdjęcie mojej osoby w akcji

, a ciężko było mnie przegapić.
A było to tak:
Najpierw tamci się czaili...

Nasi zresztą też...

Potem atak, i odwrót...

Pierwsze ofiary...

Zresztą z obu stron...

Wóz nagłaśniający a raczej zagłuszający stał w tle.

Ostatni linia obrony...

Ostatnie walki...

A gdy kul zabrakło...

Co poniektórzy mieli lożę...

Walka przesądzona...

Rozbrojenie i wzięcie jeńców...

Sprzętu...

Uzbrojenia...

I można zatknąć flagę...

tylko prośba chłopaki nie idźcie w najbliższych dniach do teatru...

I tak to mniej więcej było.