10 lutego zadzwonił telefon. Po rozmowie okazało się, że przewodniczący wspólnoty mieszkaniowej z ulicy Ikara 20 Pan Tadeusz Wolanin planuje przeprowadzić remont piwnicy. Przed usunięciem przedmiotów z pomieszczenia pomyślał, że warto je uchronić przez zniszczeniem. Pprzedmiotem tym okazało się urządzenie filtrowentylacyjne z 1957 roku (plus drzwi gazoszczelne). Oczywiście postanowiliśmy "przygarnąć" ten "relikt" zimnej wojny". Filtry wraz z silnikiem i instalacją rur (czerpnie powietrza) były wyposażeniem schronów przeciwlotniczych, które znajdowały się pod blokami (w większości "wojskowymi"). Cała akcja rozłożna była na trzy terminy (dni). Jeden dzień poświęciliśmy na demontarz, który trwał troszkę ponad 2 godziny. Kolejny dzień pochłonął transport - wyniesienie ze schronu i przewiezienie w bezpieczne miejsce. Jeszcze jeden dzień poświęciliśmy bardzo dużo siły, by wydostać i przetransportować drzwi gazoszczelne. Nie liczę dnia w którym pojechaliśmy ocenić sytuację i podjąć decyzję o rozpoczęciu akcji.

Musimy pamiętać, że do uratowania urządzenia filtrowentylacyjnego i drzwi przyczyniła się
wspólnota mieszkaniowa bloku przy ulicy Ikara 20, a w szczególości przewodniczący
Pan Tadeusz Wolanin. To właśnie oni podjęli decyzję o przekazaniu nam tych przedmiotów.
Poniżej za pomocą zdjęć postaram się przybliżyć przebieg akcji demontacyjno-transportowej.
1. Blok przy ulicy Ikara 20. Na pierwszym planie widoczne betonowe przykrycie wyjścia ewakuacyjnego ze schronu w sąsiednim bloku. Wyjście od bloku Ikara 20 znajduje się zaraz za widoczną ławeczką.

2.

3. Korytarz w piwnicy.

4. Nasz skarb w całej okazałości.

5. Bardzo zaskoczyło nas umiejscowienie okna w tym pomieszceniu. To nie jest typowe i tej zagadki nie rozwiązaliśmy


6. Bardzo starannie wykonane i zachowane wejście do korytarza prowadzącego do wyjścia ewakuacyjnego. Nie we wszystkich schronach stawiano barierki.

7. Wejście do pomieszczenia w którym znajdowało się urządzenie było chronione przez masywne gazoszczelne drzwi, które wraz z futryną (ramą) ważą 300kg.

8. czas zabrać się za demontowanie.

9. Z boku wszystko obserwuje Kinga, która ostatecznie stwierdziła, że ta piwnica jest bardzo nudna


10. Było sporo kręcenia - śruby nie ruszane 50 lat i na dodatek pomalowane wraz z gwintem

Nie obyło się bez kucia.

11. No i gotowe. Po dwóch godzinach rozłożone segmenty znalazły się na podłodze gotowe do transportu.

12. Kinga lubi puzle ale tutaj były za ciężkę części


13. To są drzwi które zabezpieczają korytarz prowadzący do wyjścia ewakuacyjnego

14. Rozmowa z Panem tadeuszem Wolaninem. Osoba, której los filtra nie jest obojętny, osoba dla której historia nawet ta jeszcze "młoda" jest bardzo ważna.

15. Tutaj widzimy już inny dzień - transport urządzenia. Podzespół widoczny na zdjęciu waży 65kg. Było co dzwigać!

16. Wszystko udało nam się pomieścić na przyczepce jednoosiowej.

17. Troszkę obawialiśmy się sytuacji kiedy my będziemy nosić coś w korytarzu piwnicy, a w tym czasie z przyczepki ktoś zgarnie "fanty" i zaniesie na złom.

18.

19. Obyło się bez większych problemów technicznych.

20. Ostatnie podzespoły.

21. Czas ruszać w długą trasę na drugi koniec Bydgoszczy.

22. Połowa pracy (może nawet mniej) już za nami.

23.

24. Na trasie przez jakiś czas mieliśmy nawet pilota. Jak szaleć to szaleć


25.

26. Filtry już w bezpiecznym miejscu po przetransportowaniu.

27.

28.

29. Ochrona...

30.

31. Misja zakończona sukcesem. Czas na odpoczynek.

Drugim tematem, który postanowiliśmy się zająć były gazoszczelne drzwi ze schronu. Występują one najczęściej w dwóch typach. Betonowe i stalowe. Mieliśmy świadomość, że nie będzie łatwo i lekko. Same drzwi ważą około 250kg, więc było co główkować chcąc wyciągnąć je z piwnicy.
1. Do wyjęcia ich z zawiasów użyliśmy dwóch konkretnych łomów. Nad samym sposobem przemieszczania tych drzwi musieliśmy troszkę bardziej pomyśleć. Ostatecznie użyliśmy rurek po których przesuwaliśmy drzwi ustawione nakrawędzi (starożytny sposób transportu bardzo ciężkich przedmiotów)

2.

3. Wspominane rurki (wałki) transportowe.

4. Wszystko szło łądnie i gładko do czasu kiedy zobaczyliśmy schody w góre :-O

5. Ale co to dla nas. Każdy dodał coś od siebie, burza móżgów i dalej ruszaliśmy w drogę.

6.

7.

8. Tutaj już widoczny nasz transport.

9. Instrukcja pakowania gazoszczelnych drzwi do samochodu osobowego.

10.

11.

12.

13. Futryna pozostaje na swoim miejscu.

14. Teraz zdjęcia innej osoby biorącej udział w akcji.

15.

16.

17. W oczach widać błysk zadowolenia z pozytywnego przebiegu akcji.

18. Rurki (wałki) transportowe jeszcze w swojej pierwotnej wersji.

19.

20.

Celem całej akcji było uchronienie tych nie potrzebnych już przedmiotów (urządzeń) przed całkowitym zniszczeniem. W planie stowarzyszenia jest wyeksponowanie ich jako pamiątki po czasach Zimnej Wojny.
Podziękowania należą się dla osób, które mogły pomóc przy pracach związanych z demontarzem i transportem, a także już wspominanemu Panu Tadeuszowi i całej wspólnocie mieszkaniowej bloku przy ulicy Ikara 20 !
Małe info o samym filtrze:
Przeznaczenie:
Filtropochłaniacz FP-300P przeznaczony jest do oczyszczania powietrza z bojowych środków trujących (BTS) w postaci par, gazów i aerozoli.
Filtropochłaniacz FP-300P po zamontowaniu do urządzenia filtrowentylacyjnego (np. UFW-300, UFW-600, UFW-900 i UFW-600SM produkcji FASER) może być używany w schronach polowych i stacjonarnych oraz innych obiektach, gdzie jest potrzeba dostarczenia czystego powietrza zdatnego do oddychania.
Dane techniczne*:
Wydajność - 300 m3/h
Opór początkowy przy nominalnym przepływie - 800 Pa
Skuteczność filtracji - 99,995%
Stopień nieszczelności przy nadciśnieniu 2000 Pa dla nominalnego przepływu - 1,5 l/min
Masa max. - 65 kg
Zakres temperatury - -30 0C ÷ +500C
Wymiary montażowe:
- wysokość 535 mm
- średnica 575 mm
*dane moga się nieznacznie różnić od tego filtra z 57 roku
Autorzy zdjęć:
Misia
Bunkier
Andant
Sebarina
GrapHite
Prezentacja ze zdjęć wraz z opisem znajduje się na:
http://youtu.be/CJcwsKOllYA