Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Wrzucam kilka zdjęć z rajdu.

Ruszyliśmy kilka minut po godz 10


Pierwszy przystanek przy obozach Kaltwasser




Potem droga przez las pomiędzy schronami p.lot.
Niestety, większość z nich wygląda w środku tak, jak ten tutaj:



Potem znowu przez las:



Dotarliśmy do pomnika przy bramie.



Nasz ostatni barak



Tabliczki prawdy



Ołówek jaki jest, każdy widzi



Ostatnia brama



Trochę jakby opuszczona.

widze ze pogoda sprzyjala,
a zdjecia super ! gratuluje Aleks

_________________
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown

No to jeszcze moja wersja wydarzeń

Już przed 10:00 zebrała się spora grupka





Jak zwykle musieliśmy czekać na ekipę z Londynu. No cóż ich samolot zawsze się spóźnia



Marszowym tempem w zwartej grupie ruszyliśmy w trasę



Na pierwszy przystanek nie trzeba było długo czekać. Na środku placu apelowego jednego z dawnych obozów pracy (ul. Szpitalna) Jarek rozpoczął swą ciekawą opowieść





Przesmykiem między ogródkami działkowymi przedostaliśmy się do "lepszego świata" - osiedla domków, w których mieszkała kadra naukowa DAG (ul. Kliniczna)









Krótki marsz i oczom wszystkich ukazał się chyba najbardziej oczekiwany widok - schrony przeciwlotnicze













Niestety w większości w środku wyglądały tak



Nie zabrakło oczywiście fachowych informacji na temat tego miejsca i okolicy





Kolejny krótki spacer i naszym oczom ukazała się ...



...fontanna





I znów w drogę, tym razem wzdłuż pruskiego rowu odwadniającego





kilku schronów i innych ciekawych obiektów







W końcu naszym oczom ukazała się dawna wartownia DAG na obecnej ulicy Wojska Polskiego



Tutaj zrobiliśmy krótką przerwę na regenerację sił na dalszą drogę, a nasz przewodnik raczył nas ciekawostkami na temat historii kamienia znajdującego się na pomniku





c.d.n.

GrapHite - dzięki
Ewing, nieźle. Bunkry i las ładnie Ci wyszły

... no to jedziemy (idziemy ) dalej.

Kolejny przystanek przy pomniku upamiętniającym wszystkich pracowników Zachemu, którzy zginęli w miejscu pracy.







Kilka kroków dalej, tuż obok leśniczówki oglądaliśmy jedyny zachowany w prawie nienaruszonym stanie oryginalny barak obozowy.







Następnie przedzierając się przez lasy, idąc wzdłuż ciepłociągów ...



... przechodząc koło starych fabryk ...



... maszerując starą poniemiecką drogą ...





... doszliśmy do kolejnego miejsca, gdzie funkcjonował jeden z obozów - do Łęgnowa



Tu weszliśmy na tak zwaną "pętlę", gdzie po drodze podziwialiśmy:
wybudowany przez Niemców kanał ściekowy odprowadzający nieczystości z DAG do Wisły ...





... kolejne schrony ukryte w lesie ...





... tak zwane Osiedle Awaryjne (Brahnau) ...







... zahaczyliśmy również o punkt widokowy



Ogromnym zainteresowaniem cieszył się jak zwykle "Zloty Szerszeń", który dołączył do nas już w Łęgnowie. A może to nie motocykl, a jego kierowca



c.d.n.

... i ostatnia seria fotek

Schrony w Łęgnowie









Murowany barak straży przemysłowej DAG



Pozostałości jednej z bram DAG



Zwiedzanie jednego ze schronów



















Zakończenie imprezy przy szkole w Łęgnowie



oczywiście ogniskiem



Dla uczestników był też quiz z nagrodami - widać na zdjęciu jak wytężają umysły



KONIEC

I jeszce kilka moich fotek.

Poznajemy historię kamienia na pomniku

Tak wyglądało miejsce po wybuchu w 1952r.

Rurociągi przy ul.Chemicznej.



W poszukiwaniu wejścia do schronu.