tak na zachete

-- poniedziałek, 21 wrz 2009, 21:52 --
Niedziela. Gdy juz wypocząłem (wyspaniu sie) po konferencji w Tucholi (dzien wczesniej) ruszylem do Bukowca gdzie odbyla sie inscenizacja do ktorej grupy rekonstrukcyjne przygotowywaly sie juz dwa dni

Wczesniej rozmiawialem z organizatorem w sprawie chetnych do wziecia udzialu ale niestety nikogo "od nas" nie moglismy zobaczyc na polu walki

Droga do samego Bukowca wiła sie miedzy polami, drogi nie były najlepsze ale lepiej wygladały niż niektóre w Bydgoszczy

Juz w Bukowcu na skrzyzowaniu przedemnie wyskoczyl jakis motor z niemcami za ktorym puscilem sie w poscig! chyba to dzieki niemu (im) znalazlem miejsce docelowe. Na drodze policja zatrzymujaca ruch. Niemcy pojechali sobie dalej, a ja musialem skrecic w boczne osiedlowe drogi by gdzies znalesc miejsce do zaparkowania. Nie pamietalem mapy i usytuowania miejsca przedstawienia i dlatego sie zdziwilem jak zobaczylem przed soba (zaraz za policja na drodze) dluuuga szose gdzie nie bylo widac konca... Na szczescie zauwazylem busa i zapytalem czy daleko do wlasciwego miejsca, po czym dostalem odpowiedz:
"Wsiadaj! Mam jeszcze jedno miejsce wolne."
Bus zaladowany po brzegi osobami, ktore zalapaly sie na podrzucenie. Dojechalismy do miejsca mszy. Od mojego samochodu smialo mozna bylo zaliczyc do tego miejsca 500m. Dalej juz tylko na "buta". Nastepne 500m jak nie wiecej... Przy okazji spaceru mozna bylo sie opalac, bo pogoda wysmienita! Na miejscu wszystko ladnie oznakowane, odgrodzone i zabezpieczone. Do pilnowania terenu wynajeto firme zajmujaca sie bezpieczenstwem (tzw ochrona). Znalazlem dogodne miejsce do fotografowania i czekalem na poczatek akcji. Caly czas zmartwiony bylem warunkami do fotografowania, bo przed soba mialem slonce. Samo poludnie i slonce nie szczedzilo swoich promieni. Juz widzialem te zdjecia pod swiatlo gdzie widac tylko zolnierzy w cieniu i super jasne niebo... Zylem nadzieja, ze nadejdzie chociaz mala chmurka, moze cos... Ale nie. Slonce pieknie swiecilo, a ja sie marwilem. Zaczalem szukac kogos kto mi pomoze. Mialem wczesniej kontakt z organizatorem ale widzialem jak biegal wszedzie, pilnujac by wszsytko bylo dpiete na ostatni guzik, wiec nie chcialem mu przeszkadzac. Ale w pewnym momencie wyjezdzal, a ja stalem w miejscu gdzie byl wjazd na teren inscenizacji. Pomyslalem, ze gdy wroci porozmawiam i bede chociaz mogl podejsc troszke blizej, tak, by nie miec przed soba czy karetek, czy jakis wstazek odgradzajacych ludzi od strefy bezpieczenstwa. No i sie ladnie wszsytko ulozylo, tak jak powinno byc od poczatku ale moj blad byl w tym, ze nie kontaktowalem sie z organizatorem przed wydarzeniem, ze nie poprosilem o przygotowanie identyfikatora na wejscie (akredytacji). Po krotkiej rozmowie dostalem co chcialem ale pod warunkiem, ze przesle zdjecia zanim pojawia sie tu na forum

No to wtedy juz bylo okolo 1,5godziny po 12:00, czyli juz sloneczko nie "walilo" prosto w twarz tylko leciutko ucieklo na prawo, tak, ze mozna bylo 'co'nie'co' lepiej ujac cala akcje ale i tak warunki pozostawialy wiele do zyczenia. Zatem oczekiwalem na rozpoczecie. Z napisem na tyle koszulki o tym, od kogo jestem i gdzie mozna sie spodziewac sie zdjec (
http://www.bsmz.org) latalem w prawo i w lewo szukajac jak najlepszych ujec, ktore zaraz mialem chwytac.
Inscenizacja rozpoczela sie z opoznieniem. Ale warto bylo czekac. Lektor caly czas opowiadal o walkach, ktore byly toczone w okolicy, o mestwie polakow, wiec mozna bylo zaliczyc spory kawalek historii naszego regionu. To co dzialo sie na "scenie" mozecie zobaczyc na zdjeciach. W sumie wyszlo mi 190zdjec z czego tu taj przedstawiam te najlepsze z najlepszych. Dziwilem sie troszke, ze nikt nie filmowal. Bylo kilka osob z kamerami ale za barierkami wsrod publicznosci, wiec moze nie byc tak ciekawie jakby filmowala to osoba z akredytacja i dorbym sprzetem. Moze ktos byl, to by mnie bardzo milo zaskoczylo, bo takie wydarzenia jak najbardziej trzeba utrwalac. Bede wypatrywal w sieci zdjec i materialu wideo z tej inscenizacji.
Spotkalem kilku znajomych i pytajac o wrazenia nie uslyszalem zlego slowa. Byli zadowoleni z tego co widzieli i czekaja juz na nastepnego tego typu akcje. Jedyne co moge powiedziec na minus: slyszalem jak niekotre dzieci narzekaly, ze nie starczylo dla nich grochowki
Teraz zapraszam na moje zdjecia z inscenizacji w Bukowcu
01.

02.

03.

04.

05.

06.

07.

08.

09.

10.

11.

12.

13.

14.

15.

16.

17.

18.

19.

20.

21.

22.

23.

24.

25.

26.

27.

28.

29.

30.

31.

32.

33.

34.

35.

36.

37.

38.

39.

40.

41.

42.

43.

44.

45.

46.

47.

48.

49.

50.

51.

52.

53.

54.

55.

the end

-- poniedziałek, 21 wrz 2009, 22:49 --
BONUS

