Macio, cieszę się, że podpisy są lepsze niż moje zdjęcia
A tak poważnie to jak się podobają to się cieszę bo nieraz zastanawiam czy ktoś nie poczuje się urażony, gdyż zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają takie poczucie humoru jak ja
Ale wychodzę z założenia, że - podobnie jak ja - po wycieczce wszyscy z niecierpliwością czekają na relacje pozostałych uczestników, a jednocześnie (znów piszę za siebie) dobrze się bawili w miłym towarzystwie, więc chce się w jakiś sposób wydłużyć panującą na rajdzie atmosfere.
Niestety, takie wycieczki mają to do siebie, że pewne sytuacje są zrozumiałe tylko dla jej uczestników. I tylko ich coś może bawić. A to i nie wszystkich. Stąd czasem mam pewne zawahanie chcąc sobie przy podpisie zażartować. A wiecie co jest najzabawniejsze? Czasem robiąc zdjęcie już wiem, co napiszę pod spodem, ale czasem dopiero w domu, przeglądając zdjęcia wpadam na fajny pomysł na cykl podpisów na kilku zdjęciach z rzędu. Tylko zazwyczaj wówczas spostrzegam, że by stworzyć taką historię brakuje mi jednego ujęcia, do którego uwiecznienia okazja była, ale w tamtym momencie uznałem to za bezcelowe
I ja wiem, że teraz FB, że z wstawianiem zdjęć jest na forum trochę roboty, ale mam prośbę do wszystkich, którzy coś pstrykają podczas wycieczki. Wrzucajcie też zdjęcia tutaj. Na FB potem to spada na tablicy. A tu zostaje i łatwo to odnaleźć. I widzą to nie tylko wasi znajomi, ale wszyscy, którzy to oglądają. I potem wierzcie (wiem po sobie), że pewne sytuacje sfotografowane przez nieznajomych bawią lub dają satysfakcję.
Uff! A miały być dwa zdania ledwie