W niedzielę dnia 24.01.2010 wyruszyła piesza wyprawa śladami obozów. Pogoda nie była taka zła
troszkę przymroziło ale to nie przeszkadzało w przejściu zaplanowanej trasy. Było nas niewielu ale atmosfera i humor wyśmienity. Zapraszam na zerknięcie na zdjęcia, które naświetlą przebieg całego "przedsięwzięcia". Nie wątpię, że zdjęcia zachęcą niejedną osobę do uczestnictwa w kolejnym wyjściu!
Zapraszam na małą
fotorelację:
1. Zbiórka już tradycyjnie na pętli tramwajowej
2. Pierwszy postój w miejscu gdzie znajdowała się brama do obozu
3. Kilka postojów na terenie byłego obozu
4.
5.
6. Klimaty...
7. Miejsce gdzie mieszkała kadra obozu
8.
9. Chwila przerwy, by rozgrzać sobie stópki. Pod nogami w tym miejscu było "ciepełko", a temperatura powietrza nas nie rozpieszczała
10. Zbliżaliśmy się do miejsca gdzie znajdują się pierwsze (na naszej trasie) schrony
11.
12. Piekne okoliczności przyrody...
13.
14.
15. Kolejny przystanek przy "fontannie", która aktualnie znajduję się w środku lasu, a niegdyś była miejscem "odstresowania się" więźniów
16.
17.
18. Brama główna Zachem Ciech. Z lewej strony była wartownia (budynek widoczny na zdjęciu).
19.
20. No to idziemy dalej. Zobaczymy pomnik pamięci więźniów, którzy pracowali i budowali D.A.G., a następnie pomnik pamięci ofiar wypadków na terenie zakładów chemicznych.
21. Nasze wielkie znalezisko! Byśmy przygarnęli ale nie było jakiegoś specjanego pomyśłu na wykorzystanie tak dużej ilości pianki.
22. Kosteczka jeszcze ciepła. Wyprodukowana dzień wcześniej w pobliskiej fabryce!
23. Malownicze sople.
24.
25. Przemarsz ulicą Chemiczną. Część grupy zdecydowała się na przejście tuż przy ogrodzeniu Zachemu ale ze względów, że trasa była nie przetarta, lepszym roziązaniem okazała się sprawdzona trasa po suchym asfalcie
26. Oczekiwanie na grupę przecierającą szlak przy ogrodzeniu Zachemu.
27. Kolej Francuska w kierunku północnym. Kiedyś bardzo duży ruch, aktualnie trzeba dłuuugo czekać, by zobaczyć jakiś skład i to jeszcze nieimponujących rozmiarów.
28. Kolej Francuska w kierunku południowym (w stronę terenów Zachemu).
29. Widk na dalszą trasę ulicą Chemiczną.
30. Hotel przy drodze prowadzącej do bramy elektrociepłowni.
31. Instalacja, którą transportowane są popioły (wraz z wodą) z elektrociepłowni.
32. Wspomniana elektrociepłownia.
33.
34.
35. To wkońcu na jakiej ulicy my stoimy ???
36.
37. Ulica Chemiczna w kierunku Łęgnowa i rurociąg z "popiołami".
38. Po prawej stronie w tłe widoczny komin i silos Bydgoskich Fabryk Mebli.
39.
40.
41. Trochę klimatu postnuklearnego
42. Miejsce gdzie kończy się trasa popiołów. W tym miejscu wylewany jest z kilku rur.
inne ujęcie tego miejsca
43.
44.
45. Trasa, którą zostawiliśmy za sobą.
46. Kolejne miejsce umiejscowienia obozu. Jedyny ślad po, którym możemy się zorientować jak niegdyś tu było, to rosnącę topole wzdłuż drogi, która była na terenie obozu. Po jej obu stronach stały drewniane baraki. Na ich miejscu można znaleść betonowe płyty (?).
47.
48. A to fotozagadka
49. Ulicą Hutniczą zmierzaliśmy w kierunku Łęgnowa (po drodzę oglądając stary kanał ściekowy).
50. Punkt widokowy kawałek za Łęgnowem z którego zobaczyliśmy miejsce gdzie znajdował się kolejny obóz i budynki hydrotechniczne (dostawy dla zakładu wody z Wisły).
51. Schrony na terenie Łęgnowa (Osiedla Awaryjnego) są zamurowane w celu bezpieczeństwa. Usytuowane blisko osiedla kusiły do szperania w ich wnętrzach. Po nieszczęśliwych wypadkach zdecydowano się zamurować wszystkie wejścia.
52.
53. Budynek kadry oficerskiej w którym znajdowała się sala kinowa.
54.
55. Nie trzeba było nas długo namawiać byśmy zwiedzili każdy zakamarek budynku. Budynek z lotu ptaka przypomina literę A.
56. Prawdopodobne miejsce umiejscowienia jakiegoś postumentu, popiersia. Wnęka znajduję się na wprost głównego wejścia, więc każda osoba wchodząca stawała na wprost niej (np. na wprost jakiejś figury, twarzą w twarz, oko w oko
)
57. Zejście do piwnicy. Wykute w podłodze w pomieszceniu łazienki.
58.
59. Aktualnie znajdują się tu mieszkania.
60.
61.
62. Teraz czeka nas droga powrotna...
63. W tle przelotnia schronu (dla niewtajemniczonych - wejście do schronu).
64. "Macanie" schronu wartowniczego typu Luftschutzzelle. Potocznie nazywanego "Ołówkiem". Schrony te wykorzystywano jedynie do schronienia przed odłamkami (np. wybuchu bomby lotniczej). W środku mogły zmieścić się nawet dwie osoby - ciasne ale własne
65. Ekipa w komplecie. No prawie w komplecie... fotograf uciekł z kadru...
66. Remiza strażacka na terenie Zachemu Ciech. Widoczna z ulicy na osiedlu Łęgnowo.
67.
68. Garaże z oryginalnymi wrotami. Widoczny zamurowany piewrszy wjazd.
69. Prawie jak kadr z filmu Armaggeddon
(
http://armageddon.filmweb.pl/f9/Armageddon,1998/galeria)
70. Zabudowania przy których zachował się schron z oryginalnymi drzwiami.
71.
72. Kilka osób zdecydowało się na wejście do środka schronu. W pobliżu leży powalony "ołówek".
73.
74. Widoczne miejsce gdzie znajduję się schron.
75. krzyż...
76. Ostatni przystanek przed wejściem do tramwaju i ruszeniem w stronę domu.
77. Droga pozostawiona za naszymi plecami.
78. Wartownia, która powoli poddaje się próbie czasu
79. Pozostałości po bramie wjazdowej. W murze wyraźnie widoczne zawiasy i miejsce umiejscowienia tabliczek informacyjnych.
Standardowo panorama jako bunus
To by było na tyle z mojej strony. Opisy do zdjęć nie są profesjonalne ale jeśli ktokolwiek ma jakieś pytania to gwarantuję, że odpowiedzi znajdują się na forum, a nic się nie stanie jeśli ktoś zapyta się odnośnie szczegółów na jakimś powyższym zdjęciu. Na "bank" znajdzie się osoba, która odpowie na zadane pytanie (Bunkier?
). Mam nadzieję, że zdjęcia zachęcą do brania udziału w kolejnych wyjściach.
Pozdrawiam!
Paweł Warlinski