Dywersanci w Bydgoszczy. Byli czy nie ? Strzelali do Polaków, czy nie ? Wersja polska i niemiecka to dwie różne bajki. Pomyślałem, że na naszym forum dyskusja na ten temat może być konstruktywna. Założyłem podobny temat na forum IOH, ale tam Bydgoszczan mało co ma wpływ na rozwój i kierunek tego tematu.
Jaki był cel akcji dywersyjnej w Bydgoszczy ?
Na początku stwierdzę, że akcja dywersyjna ma za zadanie osiągnięcie realnych, strategicznych korzyści na danym odcinku frontu. Więc, idąc tym tokiem oddział dywersyjny który działał na terenie miasta, mógł np: 1. wysadzić mosty, aby zdeorganizować zaopatrzenie ... 2. wysadzać linie kolejowe, j.w 3. zniszczyć turbiny elektrowni na Jachcicach 4. zając np. dworzec kolejowy, lub inne newralgiczne budynki miasta, aby zablokować odwrót wojsk polskich 5. zając lotnisko bydgoskie, aby oddział powietrznodesantowy mógł bezpiecznie wylądować i odciąć południowe dzielnice miasta, czyli kierunek na Inowrocław..... 6. zniszczyć stację pomp 7.uszkadzać linie napowietrzne, telefoniczne czy energetyczne....
....na razie mam takie propozycje. Miejmy na uwadze, że żaden z powyższych obiektów nie został zajęty atakiem większej grupy dywersyjnej, a całość działań sprowadziła się do bezładnej strzelaniny na ulicach miasta. Gdzie dywersanci nie działali w dużych grupach, nie udzielali sobie wsparcia i w ciągu kilku godzin zostali wyłapani lub zlikwidowani. Ich namierzenie było bardzo łatwe, bo strzelali wyłącznie z nieruchomości należących do Niemców, lub cmentarzy ewangelickich, ewentualnie, lub jak chcą tego liczne relacje polskie z 9 wież kościelnych ( przy Koronowskiej trudno mówić o wieży, ale tzw. hełm na dachu był). Akcja dywersyjna nie rozpoczęła się wraz z niemieckim uderzeniem na Bydgoszcz, czyli w nocy z 4/5 września. Wehrmacht nie przyszedł z pomocą setkom walczących z polskim wojskiem cywilom. Nie wytypowano żadnej szybkiej grupy bojowej która mogła by wykorzystać poświęcenie dywersantów. Więc jaki był cel tej akcji ? Czy chodziło o sprowokowanie Polaków, kosztem życia trudnej do oszacowania grupy Volksdeutschów ? Takie postawienie sprawy, trudno jednak uznać za sensowne.
|