Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Pamiętam z dawnych spacerów po lesie sasiadująm z ulicą Dąbrowa drewniany krzyż na szczycie jednej z wydm. Prawdopodobnie można się było dostać w jego okolice dzisiejszą droga pożarową nr 5. Nie było to raczej miejsce pomnika ofiar rozstrzelań w 1939 bo pomnik jest raczej z lat 70 a te spacery odbywały się w połowie lat 80. Czy ktoś kojarzy to miejsce i co upamiętniał krzyż?

Droga zwieńczona dziś bramą leśników.W linii prostej z osiedla na Rysiej. W połowie,(circa),należało skręcić w lewo,podążać równolegle do ul Dąbrowa/wylotówki z miasta. Był tam także duży obelisk kamienny... Jako,że żaczy umysł bardziej przyswajał zagadnienia z poznawania motoryzacji,zachłystując się jazdą shl-ką 175,pomnę tylko,że na obelisku była inskrypcja o harcerzach... Czasokresu,czy istoty upamiętnienia niestety nie przypominam sobie dziś... Pomiędzy ślimakiem na lotnisko,a jadłodajnią boleśnie doświadczoną przez przebudowę drogi. Może więcej szczegółów poda,jeśli agląda na forum,kolega, Marcin Z.,którego karetka zabrała po uderzeniu w sosnę,na bujawce zrobionej z pasa transmisyjnego.... Choć mocne wstrząśnienie mózgu,może być wystarczającą przeszkodą....

_________________
Pozdrawiam,Borys:-)

Cześć!

Odkopuję temat po ponad roku - po opisie powyżej średnio jestem w stanie zlokalizować to miejsce, móglbym prosić o jeszcze jakieś wskazówki? Chętnie bym przejechał się rowerem i zobaczył chociaż gdzie ten krzyż stał.

Pozdrawiam

Krzyż stał na Półmilowej Górze, jeszcze w latach 90-tych był tam punkt widokowy. Niestety już tylko w prześwitach, między drzewami, można było wtedy dostrzec w oddali bloki na Wzgórzu Wolności. Kilka lat temu las był na tyle gęsty, że przysłaniał widok. Może teraz przez masową wycinkę coś się zmieniło. Przez Półmilową Górę przebiega szlak Wolnościowy(czerwony - pieszy). Na szczyt najszybciej można się dostać od dzisiejszej DP nr 5, znaki czerwone. Czyli idąc z północy skończy się betonówka i za kilkaset metrów należy skręcić na zachód. Kiedy będzie wiadomo, że jesteśmy na szczycie - jak skończy się dłuuuugie podejście. Oczywiście można też podążając za czerwonymi znakami iść od pomnika, ale to trasa dłuższa. Co do krzyża, czy coś upamiętniał, raczej nie. Po prostu, jest górka, był krzyż.