Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"
https://www.forum.bsmz.org/

Cmentarz żydowski - Gąsawa
https://www.forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=41&t=1222
Strona 1 z 1

Autor:  Lidka [ poniedziałek, 3 maja 2010, 21:37 ]
Tytuł:  Cmentarz żydowski - Gąsawa

Tyle pozostało, czyli resztki fundamentów. Więcej nie pozwolono mi poszukać, gdy wspomniałam o cmentarzu wyproszono mnie. Teren prywatny, ze stacją benzynową podrzędnej kategorii i takową obsługą.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  GrapHite [ poniedziałek, 3 maja 2010, 21:40 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

a ten murek po co ma służyć?

Autor:  Lidka [ poniedziałek, 3 maja 2010, 21:49 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

Nie mam pojęcia. Może to Ściana Płaczu. Przydała by się bo jest nad czym płakać....

Autor:  AERO [ poniedziałek, 3 maja 2010, 21:55 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

Smutne ale prawdziwe.
Wychodzi na to , że po śmierci, również trzeba mieć trochę "szczęścia".

Autor:  night prowler [ wtorek, 4 maja 2010, 08:02 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

Wg Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego cmentarz leży na terenie nierestytucyjnym . Czyli nie da się tutaj (prawie) nic zrobić.

Cytuj:
Cmentarz znajdował się przy drodze prowadzącej do Szelejewa. Zniszczony w czasie II wojny światowej. W latach 70. XX w. na terenie cmentarza wybudowano stację benzynową, a ok. 80% szczątków z jego terenu wywieziono w nieznane miejsce. Trwają prace mające na celu zabezpieczenie reszty szczątków poprzez opiekę Konserwatora Zabytków (stan na luty 2008 r.). Teren nierestytucyjny. Cmentarz miał pow. 7 a 10 m2.

Autor:  Lidka [ wtorek, 4 maja 2010, 08:38 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

night prowler pisze:
Wg Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego cmentarz leży na terenie nierestytucyjnym . Czyli nie da się tutaj (prawie) nic zrobić.

Cytuj:
Cmentarz znajdował się przy drodze prowadzącej do Szelejewa. Zniszczony w czasie II wojny światowej. W latach 70. XX w. na terenie cmentarza wybudowano stację benzynową, a ok. 80% szczątków z jego terenu wywieziono w nieznane miejsce. Trwają prace mające na celu zabezpieczenie reszty szczątków poprzez opiekę Konserwatora Zabytków (stan na luty 2008 r.). Teren nierestytucyjny. Cmentarz miał pow. 7 a 10 m2.


Ze strony Fundacji zdobyłam adres i wiedziałam czego można tu się spodziewać. Chciałam jednak zobaczyć na własne oczy, co to znaczy nierestytucyjne. Myślę, że należała by się jakaś tablica temu miejscu i wielu podobnym, a nie złośliwy facet, który przegania ludzi. nie wiem jakim sposobem takie miejsca trafiają w ręce prywatne, za mało ziemi mamy w Polsce na stacje benzynowe. pewnie jak zwykle chodziło o politykę i pieniądze. Takie jest życie. Zastanawia mnie tylko dlaczego w tak świetnym stanie zachował się cmentarz żydowski w Koronowie jeśli wszystkie inne przestały zupełnie istnieć?

Autor:  night prowler [ wtorek, 4 maja 2010, 08:49 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

Facet przegania, bo to jego teren i takim razie on odpowiada za renowację. Urząd Ochrony Zabytków mógłby go upomnieć drogą sądową, ale w Polsce to rzecz niepraktykowana.

Autor:  Lidka [ wtorek, 4 maja 2010, 08:57 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

To był tylko lojalny pracownik . Na wsiach jest taka mentalność, że najlepiej przegonić, bo "jak szuka, to może czegoś się doszuka" i będzie miał chłop problem.

Autor:  Misia [ wtorek, 4 maja 2010, 08:59 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

Być może nie chce, żeby ktoś zgłosił, że się nie zajmuje cmentarzem, być może jest antysemitą lub po prostu leniwy.
A w Koronowie mogł zadziałać przedstawiciel narodu żydowskiego lub człowiek, który nie niszczy wszystkiego co obce...

Autor:  Lidka [ wtorek, 4 maja 2010, 09:28 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

"A w Koronowie mogł zadziałać przedstawiciel narodu żydowskiego lub człowiek, który nie niszczy wszystkiego co obce..."
No dobrze, ale jakim cudem przetrwał okupacje ?

Autor:  Thure [ wtorek, 4 maja 2010, 15:00 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

Jakim cudem przetrwał okupację? To proste. Wbrew obiegowej opinii, w znacznej części przypadków to nie Niemcy zniszczyli żydowskie cmentarze, tylko powojenni, napływowi mieszkańcy tych ziem (z udziałem oczywiście miejscowych).

Autor:  Misia [ wtorek, 4 maja 2010, 18:15 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

Thure ma rację. To mieszkańcy po wojnie niszczyli te cmentarze. W przypadku wielu zapomnianych cmentarzy ludzie wykorzystywali przepis, że po 20 latach jak nikt nie opłaci miejsca to tak, jakby nikt tam nie leżał...

Autor:  seth [ wtorek, 4 maja 2010, 18:20 ]
Tytuł:  Re: Cmentarz żydowski, Gąsawa

Thure pisze:
Jakim cudem przetrwał okupację? To proste. Wbrew obiegowej opinii, w znacznej części przypadków to nie Niemcy zniszczyli żydowskie cmentarze, tylko powojenni, napływowi mieszkańcy tych ziem (z udziałem oczywiście miejscowych).



Sporo prawdy w tym stwierdzeniu. Jednak wszystko zależało od władz okupacyjnych i lokalizacji cmentarza. W naszym regionie mamy takie właśnie przykłady. Kirkut w Koronowie ocalał, a dewastacja nastąpiła po wojnie. Kirkut fordoński został zniszczony całkowicie. Macewy wywieziono nad Wisłę.
Najczęściej likwidacji ulegała synagoga. Ale i tu zdarzały się wyjątki. Dlaczego? Oszczędzono synagogi które były nieczynne już przed wojną. Za przykład znów mogą posłużyć synagogi w Fordonie i Koronowie. Temat jest bardzo złożony.......

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/