GrapHite pisze:
No i wystraszyłeś połowę chętnych

SORRY, TAKI MAMY KLIMAT
No cóż, najwyżej będziemy bliżej siebie w trakcie podróży
A tak bardziej serio to w sobotę rano szczyt wyjazdów weekendowych powinien być już za nami, więc wielkiego tłoku być nie powinno. Chyba

Wiem, że może to nie na temat, ale tak właśnie "dbają" o mieszkańców i podróżnych urzędnicy z urzędu marszałkowskiego. To oni ustalają rozkłady jazdy, wybierają przewoźnika i ustalają za jak długi skład zapłacą. Linia Bydgoszcz - Piła jest mocno obciążona bo otwiera nam drogę na Kołobrzeg, Szczecinek i Szczecin. Poza tym na tej trasie jest niewielka ilość PKSów, a szosa poprowadzona jest inną trasą niż szlak kolejowy, więc specjalnie ze sobą nie konkurują, a dojeżdżający nie mają specjalnej alternatywy... Miałem niedawno jednak okazję wracać w niedzielny wieczór z Piły i już z pierwszej stacji pociąg był pełen studentów jadących do Bydgoszczy. Mimo, że od toi-toia dzielił mnie niecały przedział to miałem problem z przedarciem się przez korytarz bo tyle ludzi w środku było, a na trasie jeszcze co stację nie wiem w jaki sposób, ale do składu mieściły się kolejne osoby. Konduktora zagadałem jeszcze dlaczego do składu nie jest podłączona druga jednostka, a on powiedział, że choć "nie wiem, jak chcielibyśmy to nie możemy wydłużyć składu bo tak nam płaci urząd marszałkowski i na taki przejazd tylko mamy zgodę". No cóż, bezmyślne podejście osób (nie)odpowiedzialnych, które decydują o kolei, a pociągu od środka pewnie od wycieczek klasowych nie widzieli... A wystarczy, że na wyjazd wybiera się taka grupa jak my... Nam to nie przeszkadza bo będziemy mieli weselej

podczas drogi, ale pozostali pasażerowie wówczas cierpią.