Najnowsza informacja jest taka. Robert odpisał mi, że firma Budimex, ma niezwykle zaostrzone procedury, (zapewne co do wpuszczania 'obcych' na teren budowy) i pewnie nic z tego nie wyjdzie, choć sam, jak napisał, chętnie by nas oprowadził...
W tym momencie przypomniało mi się nasze zwiedzanie śluzy miejskiej, w czasie jej remontu. Nie pamiętam jaka to firma prowadziła tam prace, ale SMZ "B" pozytywnie załatwiło z nimi pozwolenie na to wejście. Mam taka prośbę... Może i do 'miłosierdzia' Budimexu udało by się dojść tą samą ścieżką, która siedem lat temu otworzyła nam drogę do zwiedzenia remontowanej śluzy
