Bywały najczęściej krótkie. Wywoływały je najczęściej aktualne wydarzenia.
Są tu na forum starsi koledzy ode mnie, którzy pamiętają np. rok 1967 i wizytę w kraju Ch. de Gaulle'a.
Wkrótce po niej, na głowach młodzieży, pojawiły się 'degolówki'. Tak mówiliśmy o tych charakterystycznych czapkach. Zazdrościłem kolegom (tym starszym), którzy w nich paradowali. Ja takiej nie dostałem. Moda trwała może ze dwa sezony.
Wkrótce się to jednak zmieniło. Po pewnie kolejnym wznowieniu serialu '4 pancernych' i powstaniu w dziale młodzieżowym Tv, 'klubu pancernych', chłopaki na swych głowach zaczęli dumnie nosić hełmofony. Było ich w sklepach, (chyba z zabawkami) pełno, w wersjach ubogich i bogatszych. Ale pewnie były też drogie, bo mi 'starzy' nie kupili.
Pamiętam też 'kierpce', które w pewnym sezonie były niemal na wszystkich nogach...