Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER" https://www.forum.bsmz.org/ |
|
Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler https://www.forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=95&t=4216 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Hrab [ czwartek, 5 kwie 2012, 20:12 ] |
Tytuł: | Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler |
Warzelnia i rafineria cukru trzcinowego powstała w 1774 roku w okolicy ruin zamku bydgoskiego. Wytwarzała ona w szczytowym okresie prosperity do 500 ton cukru rocznie zużywając trzcinę cukrową (czy może raczej jakiś półprodukt z jej przetworzenia) przywożoną drogą morską z wysp rejonu środkowej Ameryki, takich jak: Gwadelupa, Dominika, Martynika, Saint Lucia, Barbados, Saint Vincent, czy Grenada. Dlatego lokalizacja zakładu nad Brdą była bardzo dogodna. Do budowy fabryki użyto cegieł z zamku. Fabryka składała się z dwóch budynków. Jednym z nich był obiekt dzisiejszego PZU, w którym była administracja i magazyny oraz mieszkania. Na placu obok znajdował się główny budynek produkcyjny - mniej więcej tam , gdzie później był magazyn z czerwonej cegły. Czy jednak ten magazyn (na zdjęciu zaznaczony strzałką) był tym samym budynkiem, czy późniejszym ? Firma podupadała w latach 1818 – 1834, kiedy została zamknięta z powodu braku rynków zbytu, a budynki sprzedane. Produktem dodatkowym fabryki były ubrania robocze z polskiego lnu przeznaczone głównie dla Murzynów pracujących na karaibskich plantacjach Należy tu dodać, że były to czasy przed upowszechnieniem cukru z buraka cukrowego. Pierwszy cukier buraczany wytwarzano od w 1802 roku na małą skalę w Konarach na Śląsku, a pierwsza przemysłowa cukrownia buraczana została zbudowana w 1826 roku przez hrabiego Henryka Pomian Łubiańskiego w Częstocicach. ![]() ![]() ![]() |
Autor: | seth [ czwartek, 5 kwie 2012, 20:54 ] |
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler |
Hrab pisze: czy może raczej jakiś półprodukt z jej przetworzenia Ciekawy post. Jeżeli chodzi o półprodukt z trzciny cukrowej, to i owszem był to tzw. cukier surowy. Cukier ten mógł być bez przeszkód magazynowany i transportowany na dowolne odległości. Jako że cukier surowy ma smak który jest nie do przyjęcia dla zwykłego Europejczyka, należy poddać go rafinacji. Zatem jego warzenie polega na procesie afinacji, saturacji i odbarwianiu. Efektem końcowym produkcji cukru trzcinowego było odparowanie w warnikach, w wyniku czego powstawał cukier krystaliczny. |
Autor: | Hrab [ sobota, 7 kwie 2012, 14:10 ] |
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler |
Prawdopodobnie były dwie formy importu surowca do produkcji cukru – trzcina cukrowa i cukier surowy. Trzcina zawiera do sześciu razy więcej cukru niż burak, dlatego jej przewożenie w odpowiednio podsuszonej i sprasowanej formie nie było aż takie niecelowe. Jednak dominował cukier surowy, którego rafinerie były w większych portach Europy. Możliwe też, że forma surowca zmieniała się czasem wraz z uprzemysłowieniem plantacji wskutek wdrażania metod przemysłowych przeniesionych z cukrownictwa buraczanego. Cukier surowy wytwarzano z początku w dość prymitywny sposób poprzez odparowanie wywaru z posiekanej i zmiażdżonej trzciny, uzyskując bryły brązowej masy. Kotły do odparowywania wywaru i widać na zdjęciu poniżej. Później na Karaibach powstały przemysłowe warzelnie cukru, które wytwarzały na większą skalę albo takie bryły albo cukier trzcinowy nieoczyszczony o brązowym kolorze. Dwa pierwsze zdjęcia z: http://man-due-south.blogspot.com/2011/ ... iny-w.html ![]() ![]() Warzelnia cukru na uprzemysłowionej plantacji około 1850 roku: ![]() Kilka ciekawostek na temat cukru: Trzcina cukrowa nie pochodzi z Ameryki, ani żadnej z Wysp Karaibskich. Jej sadzonki zostały tam zawiezione tam z Europy podczas drugiej wyprawy Kolumba. Wkrótce wiele wysp zostało wylesionych celem założenia dochodowych plantacji, które były zarazem motorem napędowym handlu niewolników. Największymi centrami produkcji stały się Barbados, Jamajka i Kuba, później Brazylia. Antyle miały wtedy nazwę Wyspy Cukrowe. Pierwszymi niewolnikami na plantacjach trzciny cukrowej byli tubylcy, a także skazańcy, Żydzi i niewypłacalni dłużnicy z Europy (za niespłacone długi komornik zabierał mienie, a jak tego zabrakło – samego dłużnika). Jak tych zabrało zaczęto masowo łapać Murzynów w Afryce. Cukier z trzciny znano już 8000 p.n.e. w Nowej Gwinei, potem w Polinezji, Filipinach, Chinach, Indiach, a gdy trzcinę zaczęli uprawiać Persowie umiejętność ta trafiła do Arabów, którzy rozpowszechnili ją w wielu krajach wokół Morza Śródziemnego, także na południu Europy. Do popularyzacji cukru w Europie przyczyniły się wojny krzyżowe. Niemniej jednak był to artykuł luksusowy, niekiedy uważany za lekarstwo (sprzedawany w pigułkach przez aptekarzy). To zaczęło się zmieniać dopiero po założeniu plantacji na Karaibach. Obecnie zjadamy po 70 kg cukrów w różnych postaciach rocznie na głowę. W czasach przed przemysłową rewolucją cukrową zjadano 2 kg cukru, głównie w postaci miodu. W średniowieczu cukier trzcinowy był 10 razy droższy od miodu. Na kilogram cukru robotnik angielski pracował około 4 miesięcy. Dwa wydarzenia historyczne spowodowały upowszechnienie się cukru buraczanego jako alternatywy dla trzcinowego. Była to napoleońska blokada kontynentalna odcinająca Europę od dostaw z kolonii (1806) wraz z dekretem buraczanym Napoleona (1811) i zniesienie niewolnictwa (1834), co podniosło koszty wytwarzania cukru z trzciny. Na świecie produkuje się 70% cukru z trzciny i 30 % z buraków. Czasami propaguje się cukier trzcinowy jak produkt zdrowotny. Jest on jednak dokładnie taka samą substancją jak cukier buraczany. Symbolem plantacji trzciny cukrowej i cukru trzcinowego na zawsze pozostaną: niewolnik, który pracował 7 dni w tygodniu od świtu do nocy z krótkimi przerwami na jedzenie i zdewastowane uprawami środowisko byłych kolonii. Obraz (końcówka XVIII w.)przedstawia jedną z podstawowych kar ówczesnego kodeksu pracy niewolniczej stosowaną nieco rzadziej niż biczowanie: ![]() |
Autor: | Hrab [ piątek, 1 lis 2013, 20:36 ] | ||
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler | ||
Budynek na miejscu warzelni - kadr z filmu z 1940 roku, tego przekazanego przez mieszkańca Koronowa. To jednak chyba już zupełnie nowy budynek. Tamten raczej się nie zachował do tego czasu, bo są też zdjęcia z barakiem w tym miejscu.
|
Autor: | Lidka [ sobota, 2 lis 2013, 21:31 ] |
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler |
A mnie ciekawi jak wyglądała sprawa tych lnianych ubrań. Wydaje mi się, że produkcja cukru z czegokolwiek odrobinę rożni się od produkcji ubrań z lnu ale kto wie.... Był popyt no to właściciele zakładu przekwalifikowali profil produkcji. W jedna stronę masa trzcinowocukrowa w drugą ubrania. Zastanawiam sie na czy dokładnie polegała ta produkcja, to było tylko szycie ubrań czy również była tam tkalnia, przędzalnia, roszarnia? |
Autor: | BYDZIAK 1958 [ niedziela, 3 lis 2013, 07:06 ] | |||
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler | |||
Hrab pisze: Budynek na miejscu warzelni - kadr z filmu z 1940 roku, tego przekazanego przez mieszkańca Koronowa. To jednak chyba już zupełnie nowy budynek. Tamten raczej się nie zachował do tego czasu, bo są też zdjęcia z barakiem w tym miejscu. ^^^ Hrab, tak mnie tym zainteresowałeś, że trochę pogrzebałem w starych fotkach. Na podobnym ujęciu widać, że pod 'balkonami' były spore bramy. Czyli ten budynek jest tym samym, który dotrwał do naszych, czasów. (Do w pewnym sensie 'niedawnej' rozbiórki) Ale czy to w nim 'robiono' cukier i ubrania, to jeszcze pozostanie zagadką. Trzeba by ustalić rok jego budowy. Warto dodać, że wraz z rozebraniem budynku, 'wyprostowano' linię brzegu Brdy.
|
Autor: | BYDZIAK 1958 [ niedziela, 3 lis 2013, 07:48 ] | |||
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler | |||
Na innym zdjęciu widać dawny dźwig, po którym pozostały do dziś jego tory.
|
Autor: | Hrab [ niedziela, 3 lis 2013, 12:33 ] | ||
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler | ||
Kiedyś ściągnąłem to zdjęcie z sieci i nie zapisałem jego datowania. Z tej perspektywy widać, że warzelnia była w miejscu tego drewnianego baraku, a nie tego murowanego magazynu. Na zdjęciach robionych od Mostowej , czy raczej od poczty, był on schowany. Tamta perspektywa wprowadzała w błąd. Ciekawy ten żuraw. Ja pamiętam z dzieciństwa żuraw na tych torach. Już portu tu nie było, został na pamiątkę przez pewien czas. Nawet były chyba dwa. Jeden z hakiem, drugi z łyżką do piachu. Ale były w formie żółtych pudeł z kabiną i z ramieniem. O takie: http://www.desakatowice.com/pl/oferta-sprzedazy/grafika-i-fotografia/-bydgoszcz-port-nad-brda-1956
|
Autor: | BYDZIAK 1958 [ niedziela, 3 lis 2013, 21:24 ] | |||
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler | |||
^^^ Ja niestety, tylko zapamiętałem dwa dźwigi. Jeden z Rybiego rynku i drugi z przeciwnej strony rzeki, przy poczcie. Znalazłem mało ostre zdjęcie z mniej więcej drugiej połowy XIX w. Sądzę tak po tym, że widać już stojąca kamienicę Jachmanna, zbudowaną w pierwszej połowie XIXw i jednocześnie brakuje 'Domu Fryderyka', (J.Święcickiego), zbudowanego nieco później, na przełomie wieków. Na powiększonym fragmencie tego zdjęcia, interesujące nas miejsce wygląda nieco inaczej... Drugie zdjęcie, a właściwie jego powiększona część, pokazuje budynki w pustym obecnie miejscu przy moście Bernardyńskim. Może one też miały jakiś związek z tym cukrem i lnem?
|
Autor: | MWS [ poniedziałek, 4 lis 2013, 02:05 ] |
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler |
Rafineria cukru powstała na przełomie 1773/74. Początkowo miała być zlokalizowana w Elblągu, ale z powodu trudności biurokratycznych zdecydowano się na Bydgoszcz. W 1773 roku spółka występowała pod inna nazwą – najprawdopodobniej „David Splitgerbers seel. Erben”. Nazwa „Gebrüder Schickler” obowiązywała od 1796 roku. (własność: David Schickler i Johann Ernst Schickler) Za rządów Fryderyka Wilhelma l i jego merkantylnej polityki gospodarczej, spółka była monopolistą na rynku cukru. (cła ochronne). Po jego śmierci (1786) pojawiła się konkurencja w postaci importerów. „Gebrüder Schickler” była jedną z najbardziej renomowanych spółek pruskich. Autorytet, zasługi dla państwa, koneksje i majątek, wypracowane przez poprzedników, zapewniały jej wysokie notowania. Działała w wielu branżach – handel; import/eksport, produkcja; inwestycje; bankowość, na terenie Europy i poza nią. Produkcji cukru, w Bydgoszczy, zaprzestano w 1818 roku. Pomimo to, ze względu szerokie spektrum oferowanych towarów, utrzymano przedstawicielstwo handlowe i magazyny. W 1833 roku „Gebrüder Schickler” nabywa młyny „Herkulesa” (na wyspie młyńskiej), by w 1842 odsprzedać je „Königliche Seehandlung”. W tym samym czasie likwiduje kantor, sprzedaje grunt miastu i wycofuje się z Bydgoszczy. ![]() |
Autor: | lily_nowak19 [ poniedziałek, 4 lis 2013, 17:25 ] |
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler |
Ciekawe posty, dawniej fabryki miały duszę, a nie to co teraz automatyzacja ![]() |
Autor: | Hrab [ wtorek, 5 lis 2013, 20:16 ] |
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler |
Nakładka, którą zrobił mariw http://staremapy.bydgoszcz.pl/mapy/Lage ... mberg1890/ zaprzecza utartej opinii, że budynkiem administracyjnym fabryki cukru był obecny budynek PZU. Był nim obecny podłużny budyneczek pomocniczy na zapleczu gmachu PZU. |
Autor: | Hrab [ poniedziałek, 23 lut 2015, 18:21 ] | ||
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler | ||
Ciekawostka z 1932 roku (Gazeta Bydgoska) na temat paliwa z cukru. Ostatnie zdanie pozostaje wciąż aktualne w wielu krajach. Lobby paliw naftowych trzyma się mocno i przyjaźni się z fiskusem.
|
Autor: | Hrab [ czwartek, 17 gru 2015, 19:21 ] | ||
Tytuł: | Re: Warzelnia i rafineria cukru braci Schickler | ||
Warzelnia cukru na planie z 1800 roku. Budynek oznaczony literką M. Po lewej biura i szwalnia odzieży dla niewolników. viewtopic.php?f=31&t=5520&start=20#p61784
|
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |