Dlaczego "zamęt" ? Jak zamęt ? Czego się ma tyczyć ?
Powtarzam słowa zegarmistrza z Ul. Grunwaldzkiej że jest ich już tylko 2 takich fachowców.
To , że są inni nie podlega dyskusji. Ja opisuję 2 którzy kończyli kursy -szkoły , czyli o wykwalifikowanych wcześniej urodzonych zegarmistrzach.
Przedstawione radzieckie zegarki podobno tylko On był w stanie naprawić. Nawet z USA przysyłają takie zegarki do naprawy ...bo i tam trafiały wraz z emigracją. Żaden inny nie chciał się podjąć naprawy ! Odsyłali na Grunwaldzką lub na Boh. K. to co to za fachowcy ? O jakim zamęcie piszesz ?
Nawet jeśli jest jeszcze jeden taki zegarmistrze , to i tak jak długo będzie jeszcze realizował takie usług ? To są naprawdę starsi już ludzie ! O częściach zamiennych nie wspomnę ...wiec jaki zamęt ?
Przyszedł czas na ratowanie starych zegarków i tyle . Chciałem uświadomić, ze CZAS ucieka . ale to nie zamęt !
Jeśli ktoś nie jest w temacie , wydaję się mu , że zawsze będzie można takie cacka naprawiać ....
Niestety .. grubo NIE !!!
Ps.
Aktualnie robię parę "restauracji" samemu , bo fachowców już brak . Kilka lat temu jeszcze byli.
Zegarmistrz z Fordonu znam b. dobrze .
