BYDZIAK 1958 pisze:
A może inni 'znawcy ulicy', też cos jeszcze uzupełnią i mają jakieś wspomnienia?

Sprawa Neumanów zawsze powraca w kontekście mało solidnego artykułu o wydarzeniach na Garbarach. Przyznam że nie mam większej ochoty po raz kolejny rozpatrywać "słabej pamięci" naocznego świadka.
Ale że Bydziaka58 szanuję i cenię, no to raz jeszcze wspomnę o rodzinie Neumanów zamieszkałych przy ulicy Garbary 9/1.
Głowa rodziny Freidrich Ludwig Neumann był mistrzem piekarskim. Miał 4 synów i jedną córkę.
3 września przy ulicy Czartoryskiego gdzie mieścił się sztab 15 Dywizji Piechoty usłyszano sporadyczną strzelaninę. Gen. Przyjałkowski który w tym czasie przemieszczał się między sztabem a szkołą przy Kordeckiego został ostrzelany z wieży kościoła św. Trójcy przez polskich żołnierzy. Jak i dlaczego do tego doszło informacji nie ma. Jednak obstawa sztabu i przypadkowi żołnierze rozpoczęli poszukiwania dywersantów.
W rejonie ulic św. Trójcy- Kordeckiego- Garbary i Śląskiej doszło do wielu samosądów i zatrzymań.
W przypadku posesji 9/1 ktoś z postronnych Polaków wskazał to mieszkanie jako zamieszkałe przez Niemców. Zatrzymano Freidricha Neumanna lat 57 oraz jego 19 letniego syna Heinza Maxa, który podobnie jak ojciec był piekarzem. Ważne w tym przypadku jest to że obu zatrzymanych zaprowadzono do sali gimnastycznej na terenie koszar przy Zygmunta Augusta.
Wynika z tego że w chwili zatrzymania nie znaleziono przy nich żadnej broni. W innym przypadku nikt z Polaków z obu "dywersantami" by się nie cackał.
Internowano ich aby w następnym dniu pognać szosa na Inowrocław.
Dla obu Neumanów była to ostatnia droga.
Freidricha polska eskorta zastrzeliła jeszcze na ulicy Kujawskiej, w rejonie rakarni, był jedną z 16 ofiar.
Reszta Niemców w tym Heinz Max doszła do rejonu Piecek. Tam zlikwidowano kolejnych 26 Niemców, w tym Maxa.
Przypominam że obaj Niemcy nie stanęli przed sądem polowym W.P. Zostali zabici przez eskortę.
Zdjęcia głowy Heinza, która była wielokrotnie przebita bagnetem były zamieszczane w goebbelsowskich książkach.
Ciała zabitych w rejonie Kujawskiej/Glinek prezentowano zagranicznym dziennikarzom, o czym również pisałem.
Małe sprostowanie. Na fotkach przedstawiono zwłoki Willego Hellera, lat 19. Dla ludzi o mocnych nerwach mogę podać link.