Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Miałem okazję przejechać się nad kanał, a tam przypomniało mi się to:
viewtopic.php?f=34&t=8313

( ^^^ Właściwie watro by przenieść ten temat do 'Działu wodnego', do tematu 'Restauracji...'. albo samego kanału...)

Wybrałem się w końcu 'do Bydgoszczy'.
Porobiłem kilka ujęć do złożenia nowych widoków. To pierwszy z nich.
Oczywistość pięciu spichrzy na starym zdjęciu, odwraca uwagę od innych szczegółów. Np. położenia dawnego, niższego mostu, z zagłębieniem poziomu brzegu. Pozwalało ono przemieszczać się pod nim niektórym 'drobnym' pojazdom kołowym, między Karmelicką a starym Portem.

Co jakiś czas, przy różnych okazjach, przypominam forumowiczom, szczególnie tym młodszym, aby zaglądali do starych albumów rodziców i dziadków... W nich można znaleźć wiele różnych perełek. Nie dawno w sieci pojawiło się kilka zdjęć zrobionych w czasie okupacji, przez pana Leona Schmidta.
To poniżej, w połączeniu ze współczesnym widokiem, pozwala dostrzec spore różnice, dotyczące obecnego, innego przebiegu ulicy Mostowej, przesuniętej, (po zbudowaniu nowego, wyższego mostu), w stronę zachodnią.

Trwający pół wieku 'szeroki' okres ulicy Mostowej, skończył się po niedawnym zabudowaniu jej i przez to zwężeniu. Choć ma to nawiązywać do wyglądu przedwojennego, jak dla mnie, zrobiło się tam trochę za ciasno, konkretnie w pobliżu Biedronki.

Specjalny okazjonalny przejazd tramwajów chyba z okazji jakiejś rocznicy.

^^^
Myślałem że to jest wiadome. W innych miejscach na forum pisaliśmy o tym. To była parada z okazji 70-tej rocznicy, (w 1958), powstania komunikacji tramwajowej w mieście.

Sobotni, mniejszy ruch pojazdów na Focha, nie sprzyjał mi we wkraczaniu na jezdnię. Niby nie ma samochodów... W paru momentach, w których tam 'było pusto', chciałem zrobić konkretne zdjęcie. Ale ledwie co przymierzyłem się do 'strzału', za plecami, nie wiadomo skąd, pojawiał się kolejny samochód...
Precyzyjny kadr, taki jaki chciałem zrobić, jednak nie powstał. Ten, w zestawie poniżej, jest najlepszym z kilku zrobionych, w 'warunkach bojowych'...

Bydziak, jest super! Lepiej jak kąt zdjęcia nie zgadza się o jeden stopień niż miałoby tych zdjęć zabraknąć, bo Cię coś rozjedzie!

_________________
=> https://sites.google.com/site/zapomnieni/home

^^^
Dzięki za dobre słowo.
Mimo wszystko, uważałem.

Pamiętamy z niektórych starych zdjęć, jak wąska była ul. Focha.
To mniej znane zdjęcie poniżej, było kolejnym wyzwaniem do złożenia porównania. Nieistniejący budynek zapewne należał do zespołu obiektów odwachu i być może miał coś wspólnego z sąsiadującą za nim piekarnią...

Kolejny widok, pokazujący jak wąską przed wojną była ulica Focha.
Tu, punktem odniesienia są zachowane balkony...

Jakiś czas temu Fordoniak zapytał mnie, dlaczego nie zrobiłem żadnego 'porównawczego' z dawnym teatrem. Odpowiedziałem mu, że taki zestaw byłby mało efektowny. Że najczęściej na starych pocztówkach jest niemal sam gmach i w widoku współczesnym, nie ciekawie wyglądał by dostawiony, pusty plac...
Latem, będąc w muzeum, zrobiłem zdjęcie widoku z okna, przez szybę... i teraz okazało się, że do niego, 'jako tako' pasuje widok z jednej ze starych pocztówek. Dawny widok, zrobiony z budynku którego już nie ma, jest podobny do tego mojego, zrobionego ze spichlerza. To porównanie, oprócz miejsca położenia teatru, przypomina o układzie komunikacyjnym tego miejsca - dawnego, bezpośredniego styku ulicy Stary Port, z Mostową.
Po złożeniu zestawu, mimo że 'kąty strzałów' w obu przypadkach były inne, chyba można się zgodzić, że tak bardzo źle to to nie wygląda...

Takie ładne mieliśmy

_________________
=> https://sites.google.com/site/zapomnieni/home

^^^
I kolejka też była ładna...
Poniższy zestaw, został zrobiony bez wychodzenia z domu... A kolejka mknie swą drugą trasą, w stronę ul Wiejskiej...

Widok 'upolowany' dzisiaj. Słońce nie chciało pomóc i lepiej oświetlić fotografowany obszar... Ale coś tam wyszło.
Nie ma już 'Dworu Fryderyka'. Most który 'urósł i przesunął się w bok', próbuje przeszkodzić w porównywaniu tych obrazków.

Ten zestaw dedykuję Krzysiowi D., który mógł by sporo opowiedzieć o historii tego budynku.
Przyznam, że znam tylko dwie stare pocztówki, na których utrwalono dawny widok jego narożnikowej ściany. (Na tej drugiej pocztówce, jest to mniej widoczne)

W czasie polowania na najlepsze ujęcie do zrobienia porównania, pojawia się mały dreszczyk emocji. To ciekawość jak całość, po złożeniu, będzie wyglądać. I tak, jak kiedyś tu wspominałem, ciekawi mnie czy u oglądających, pokazywane widoki również wzbudzają jakieś choć drobne zaskoczenie, czy inne refleksje.
Widzę pod moimi kolejnymi wpisami cyferki, które znaczą, że czasami ktoś to ogląda. Ale czy poza tym, te zestawy, wnoszą coś do czyjejś wyobraźni, budując np. nowe postrzeganie historii tych miejsc?

Ten poniższy zestaw, dzięki pewnym stałym elementom występującym na obu widokach, ( położenie małego spichlerza, czy kamienica w głębi SR), pokazuje dosyć precyzyjnie miejsce, ( właściwie tylko fragment), które zajmował gmach teatru. Często zapominamy, jak wąska była wtedy ul Focha.

Poniższy zestaw dedykuję tym paru wiernym przeglądaczy tego działu, którzy jednak tu zaglądają.
Dawny most Królowej Jadwigi występuje już na forum w kilku w kilku miejscach. Jak wiemy, jego żywot był krótki. Ustąpił miejsce dla 'nowego', choć już wiekowego, wyższego, jednoprzęsłowego...

To o tym zestawie poniżej, wspominałem dwa dni temu, w innym temacie. Dal tych, którzy nie pamiętają Starego Kanału okolicy, porównanie jest zapewne mało atrakcyjne. Ci, co pamiętają tamte czasy, spojrzą na to pewnie inaczej.
Zdjęcie z rodzinnego albumu, a na nim moja siostra z mamą. Tuż za pierwszym wielkim drzewem z prawej strony, którego już nie ma, była piaskownica, a za nią kanał... Wieża kościoła i w głębi drzewo z odstającym z lewej strony konarem, to dobre punkty orientacyjne. Przy tym drzewie widać 'kiosk z piwem', przy ul. Grottgera...

Jeszcze jedno podobne ujęcie z tamtego spaceru 'na śluzach'. Teraz, o tym rejonie mówi się 'Garbary'.

A gdzie była mama dziecięcia, które mimo obowiązywania czerwonego światła sygnalizatora, tak dzielnie pchało wózek przed siebie?

A tak na serio - drogi Bydziaku, przesyłam wyrazy mojego wielkiego uznania.
Tworzysz i udostępniasz nam swoiste minidziełka sztuki.
Dziękuję.