Przygotowałem kilka zdjęć, o których wspomniałem. Były one zrobione we wielu punktach OSF-u. Ułożyłem je w taki sposób, aby 'opowiadały jakąś historyjkę'
Prawdziwy jest tylko czas i te miejsca na zdjęciach. A było to w styczniu 1980. Mieliśmy wtedy tylko 75ddc. (Służyło się 2 lata) Ktoś przemycił aparat i poszliśmy z kolegami na "OSF". Na pierwszym zdjęciu dobrze widać, że wtedy nie było betonowego parkanu. Była siatka z drutu kolczastego. W głębi widać tory. Przed bieganiem zdjąłem panterkę, żeby się nie 'zagrzać'.
Ale pozostali woleli nie marznąć...
- Tam założymy pierwsza minę i dalej nastepne! - Można by podpisać pod zdjęciem. Bo na OSF-ie, z boku, mieliśmy treningowe pole minowe.
- Zobaczcie i zapamiętajcie. Tu będzie założona pierwsza.
- No i damy jeszcze większą pigułkę....
- Ostrożnie z zapalnikiem...
- I teraz uciekamy!
Albo schronimy się gdzieś wysoko...
Albo jeszcze wyżej...
Już wyżej się nie da...
Zadanie wykonane, nic nie wybuchło, można odpocząć...
Po latach, nawet mile wspomina się pobyt w wojsku mimo, że nie raz było się mocno 'wnerwionym'.