W toku kolejnego, chyba już ostatniego rozpoznania cmentarza w Wielonku (chociaż wciąż liczę na kogoś bardziej spostrzegawczego), znalazłem następujące rzeczy na tym terenie:
Przy pozostałościach zabudowań znajdujących się przy dróżce do byłego cmentarza zauważyłem studnię. Natomiast zaraz za zabudowaniami, na obszarze między gospodarstwem, a cmentarzem widać ślady sporych dołów wykopanych przed laty. Trudno mi jest określić czy doły wchodziły też na cmentarz, czy kończą się przed nim, ale raczej to drugie.
studnia

doły

Na terenie, gdzie powinien znajdować się cmentarz, nie ma żadnych ewidentnych jego śladów. Znajduje się tu jedna tylko rzecz wyróżniająca się od otoczenia - wzgórek z ułożonym z głazów kamiennym kręgiem.
Trudno powiedzieć czy ma coś wspólnego z cmentarzem ewangelickim, ale z pewnością nie jest to wytwór natury.
Dzisiaj odbyłem też rozmowę w okolicy z właścicielem gospodarstwa. Wiem, że na polach i łąkach nad Brdą w tej okolicy, przed powstaniem zalewu, rolnicy znajdowali dwa rodzaje dawnych pochówków. Jeden rodzaj, to były urny zawierające prochy i resztki kości zmarłych, a drugi to były groby skrzynkowe ułożone z kamieni i przykryte kamiennymi płytami.
krąg

krąg
