Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Zapraszam do poniższej lektury, a zwłaszcza przejrzenia unikalnych zdjęć.
http://www.bsmz.org/articles.php?article_id=29

Dzięki uprzejmości mojego kolegi Krzysztofa umieszczam fotografie trzech przęseł zalewowych które trafiły z Fordonu do Jarosławia.

Most w Jarosławiu nad Sanem nad Sanem. Zdjęcia wykonane ostatniej niedzieli 25 kwietnia 2010 roku.

Na szczytach brak zdobień Temat na "Bunkrze, jest nowatorski i profesjonalnie opracowany. Nie potrafię wyjść z podziwu nad wiedzą i dociekliwością kolegów z forum. Szczerze gratuluję.

Materiał przeczytał czytelnik który 1952r. odbywał praktyki w oddziale Płockiego Przedsiębiorstwa Budowy Mostów w Tczewie. Rozmawiałem z panem Stefanem przez telefon. Oto co powiedział:

- Pracowałem w Tczewie przy roznitowywaniu poprzecznych belek mostu. Przęsła mostu zwężano dlatego, aby nie trzeba było budować w nowych lokalizacjach tak szerokich podpór. Tak było taniej i prościej.

- Na nowe miejsce, elementy mostu były transportowane w częściach koleją i tam ponownie montowane - dodał pan Stefan.

Świadek nie był przy demontażu mostu w Fordonie. Twierdzi, że w Tczewie dźwigary były w całości. Roznitowywał tylko belki poprzeczne. Był również przy montażu mostu w Rybołach. Tam ponownie nitował belki poprzeczne.
Mamy więc odpowiedź w jaki sposób transportowano przęsła mostu.

W pobliżu mostu można znaleźć poniższe dwa słupki, które mogły stanowić element odgradzający drogę od torowiska, w czasach kiedy most był jeszcze w pierwotnej formie (chodzi oczywiście o te kamienne, choć nie wykluczone, że ten ceglany również pamięta tamte czasy).

W czerwcu, jadąc do Białowieży, przejeżdżałem mostem w Rybołach. Niestety, deszczowy dzień nie sprzyjał fotografowaniu - w jednej ręce parasol, w drugiej aparat. Czasu wiele nie dostałem, żona została na kawie w pobliskim zajeździe "Zagłoba" (widoczny w głębi na pierwszym zdjęciu). Stąd zrobiłem zdjęcie mostu w całości; odległość ok. 300m.
W/g informacji z GDDKiA (http://www.gddkia.gov.pl/article/inform ... 01d8f38c03) most był remontowany w październiku 2005 r. Jak widać, miejscami mocno zardzewiał.

świetny klimat na ostatnim zdjęciu, taka a'la mgiełka
bardzo mi się podoba to zdjęcie (w większym rozmiarze straci na jakości )

_________________
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown

Andrzej,

Świetne zdjęcia. Mam serdeczną prośbę. Proszę przyślij mi zdjęcia do mojego archiwum - jeśli mogę Ciebie o to prosić.
Pozdrawiam

Wracając do tematu. Poszczególne elementy konstrukcji mostu mają oznaczenie widoczne na poniższym zdjęciu. Jest to oznaczenie producenta, czy jeszcze coś innego?

Zamieszczam linki do artykułu opisującego historię mostu fordońskiego:
http://www.nbi.com.pl/assets/NBI-pdf/20 ... oszczy.pdf
http://www.nbi.com.pl/assets/NBI-pdf/20 ... donski.pdf

Każdy z Was zna doskonale to i kolejne zdjęcia Mostu Fordońskiego
http://architekturmuseum.ub.tu-berlin.d ... ten=151342

Ostatnio dostałem takie oto zdjęcie. Pierwszy raz widzę zdjęcie mostu wykonane tak blisko.
Ciekawe są napisy po prawej stronie. W mojej ocenie to jedne z bardziej interesujących zdjęć wspomnianego mostu.

Most Fordoński 1931 rok. Taka jest nazwa pliku.

HP - czy to nie Huta Pokój w Rudzie Śląskiej ?

HP... Nie rozumiem...
Poszukałem oryginał znalazłem tutaj
http://fotopolska.eu/228406,foto.html

Maciej : zapewne chodziło o HP na zdjęciu EWINGa

_________________
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown

HP to z pewnością Hewlett Packard Jak widać kiedyś oferowali szerszy asortyment
To oczywiście żart. Mnie za to bardzo zaintrygowały stalowa wrota, a właściwie ich jedno skrzydło, widoczne na fotografi pod fragmentem napisu (....pociąg ). Czy to oznaczało że most był zamykany? W pewnych godzinach, na noc?

A teraz rozumiem.
Dziękuję.

Przepraszam za zamieszanie koledzy

Mi tez uciekło oko na tą bramę:). Nie sadze żeby chodziło o zamykanie mostu na noc, no bo i po co?
A może chodziło o pobieranie opłaty za przejazd, tak jak teraz to sie robi na autostradach? A może trzeba było się wylegitymować??? Oczywiście nie mam bladego pojęcia , tak tylko sobie gdybam...

Teoretycznie chodziło o zabezpieczenie mostu przed ewentualnym atakiem. Tak aby nie było konieczności jego wysadzenia. Pod koniec XIX wieku, kiedy ów obiekt powstawał, wydawało się że takie rozwiązanie będzie możliwe. W wymienianym okresie na terenie Niemiec powstało całkiem sporo mostów, które jako obiekty militarne, mogły być bronione, zatem, były wyposażone w wieże i bramy.

O wrotach macie chociażby tu.