krajan pisze:
Wydaje mi się, że ciuchcia jechała tym śladem czarnym. Jadąc tam na rowerze też miałem zagadkę którędy jechała. Pojechałem tą drogą brukowaną po prawej stronie (ostatnia fotka), i ona bardziej mi pasuje, prowadzi wprost na byłą karbidownie, zresztą wystarczy spojrzeć na mapy satelitarne

Myślę że nie....
Droga brukowana w prawo (też się tam "kulałem"), jak słusznie zauwazyłeś prowadzi wprost do starej karbidowni. Tym czasem na niemieckim Messtischblatt tory do fabryki wchodzą łukiem, z boku. Minimalny promień skretu dla waskotorówki to 60 m. Na mapie (według mnie

) trasę którą proponujesz, a wiec brukowana drogę zaznaczylem na czerwono. Swoją opcję - a wiec trasa kawałek lasem, nastepnie piaszczystą drogą i nasypem zakresliłem na żółto. Ten nasyp ( 2 równoległe linie niebieskie) to dzisiejsza ul. Biwakowa...

... dalej swoja tezę poprę zdjeciami.
Ta fotka przedstawia fragment parku z dwoma czytelnymi nasypami, wygietymi w łuk. W moim odczuciu ich poczatek mogł brac sie właśnie z ul. Biwakowej.

... Jeden z nasypów prowadzi do budynków dawnej karbidowni...


.... drugi nasyp - moim zdaniem - prowadził na most przez Brdę.

to oczywiście tylko moje domniemania. Postaram się jeszcze nałożyć niemieckiego Messtischblatt na zdjęcie satelitarne. To powinno wiele wyjasnić.
-- 2 lis 2011 --
lisiogonek pisze:
Pisząc tak zrobiłem sobie mały skrót myślowy - napisałem o rozbiórce odcinka Bydgoszcz Wąsk. - Morzewiec, a myślałem sobie czy aby przypadkiem nie pozostawiono torów od Morzewca do Smukały czyli Restauracji Leśnej do drugiej połowy lat 70'. Jeżeli bowiem linię się rozbiera - to zabiera z takiego odcinka cały tabor i to jest chyba logiczne? Skoro wagoniki stały tam sobie ładnych kilka lat po zamknięciu Bydgoszczy Wąsk. , nasuwa się wniosek że kolejkę po prostu zlikwidowano w mieście, a z jakiś nieznanych mi powodów ( może ktoś wie? ) pozostawiono poza obszarem miasta? Zajrzałem do publikacji pt. "Wyrzyska Kolej Powiatowa - rys historyczny" autorstwa Jacka Jędrzejczaka, Pawła Korcza i Marka Roszaka i oto co wyczytałem na ten temat : "(...) Kryzys ekonomiczny spowodowany rozwojem motoryzacji i sieci dróg kołowych spowodował, że z dniem 1 października 1969 r. zgodnie z decyzją władz wojewódzkich zamknięto ruch osobowy na trasie Bydgoszcz - Koronowo. W przeddzień redakcja bydgoskiego "Dziennika Wieczornego" zorganizowała uroczystość pożegnalną pod proroczym hasłem "czasy się zmieniają, Ciuchcię przeganiają". Ze stacji Bydgoszcz przy licznie zgromadzonej miejscowej ludności wyruszył żegnany orkiestrą pociąg specjalny, który przejechał trasę z Bydgoszczy do Koronowa i z powrotem W roku następnym rozebrano nieużywane już tory z Bydgoszczy do Morzewca. Od tej pory komunikację na tej trasie w całości przejęły autobusy, a kolejowe statystyki (tzn Bydgoskich Kolei Dojazdowych - dopisek własny K.S. ) przewozu pasażerów zmniejszyły się o ponad 80% (...)
No to teraz już muszę kontaktować się z autorami bo jest w książce fotografia stacji Bydgoszcz KD w czasie likwidacji - stan na 1972 r. i widać tory właściwie kompletne...
Trzeba to jakoś wyjaśnić...
No tak... grzebaliśmy, grzebaliśmy i wygrzebaliśmy zagadkę
