kris_bdg pisze:
Ta sama - jedyna w swoim rodzaju:) Dobrze widzieć ją wciąż na szlaku

Dobrze ja widzieć i dobrze skorzystać z przejażdżki póki można

Pozwolę sobie coś zacytować co nie napawa zbytnio optymizmem
Cytuj:
Za dwa-trzy tygodnie kończy się rewizja zewnętrzna tego parowozu oraz dopuszczenie do ruchu.
O ile wykonanie naprawy/przeglądu kotła oraz innych mechanizmów parowozu jest pracą do pewnego stopnia powtarzalną oraz będącą w zakresie możliwości finansowych PKP Cargo, to aktualnie z tym akurat parowozem pojawił się dodatkowy problem. Chodzi mianowicie o obręcze zestawów kołowych. Są to metalowe pierścienie naniesione na koła napędowe parowozu, które pełnią funkcję tarczy/bębnów hamulcowych. Do nich dociskane są klocki hamulcowe lokomotywy podczas hamowania. Obręcze ulegają zatem w ten sposób ścieraniu, do którego dokłada się zużycie wskutek kontaktu z szyną. Obręcze po czasie zmniejszają swoją średnicę. Istnieją normy, które przewidują do jakich wymiarów może postępować to zużycie. Gdy średnica osiągnie wartość krytycznie małą, obręcze muszą zostać wymienione pod rygorem niedopuszczenia pojazdu do ruchu po rewizji. W takiej właśnie sytuacji jest Pm36-2.
Oczywiście huty w Polsce posiadają możliwości techniczne, aby wykonać takie obręcze. Problem - jak można się domyśleć - leży w pieniądzach. Helena jest jedynym czynnym parowozem w Polsce, którego średnica kół napędowych wynosi 2000mm (2 metry!). Zatem jednostkowa i jednorazowa produkcja tak dużych elementów ponosi za sobą wielkie koszty (wg tego, co słyszałem chodzi tu o kwotę sześciocyfrową).
Tak więc jeśli ani PKP Cargo, ani żaden sponsor nie zdecyduje się wyłożyć takich pieniędzy, Helenę czeka niechybnie śmierć techniczna i los zimnego eksponatu do końca jej dni
Na chwilę obecną krążą wiarygodne słuchy, że Peema będzie miała przedłużoną rewizję o pół roku (istnieje taka możliwość w jednostkowych przypadkach), także być może będzie jeszcze kilka miesięcy mogła jeździć po szlakach kolejowych naszego kraju. To, co będzie z nią później, jest na razie jednym wielkim znakiem zapytania...
Tak, czy inaczej, póki Hela jest jeszcze pod parą, zachęcam do cieszenia oka tym stanem. Najbliższa okazja będzie na Paradzie Parowozów w Wolsztynie 28 kwietnia oraz tamże na zawodach maszynistów dzień później.