Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Witam!

Sprawa parowozowni i jej losu jest trochę bardziej skomplikowana niż może się to wydawać na pierwszy rzut oka.

Po pierwsze ze strony Bydgoskiego Towarzystwa Przyjaciół Kolei za prezesury Filipa Sieradzkiego ,w 2008r. wpłynęły do Pesy propozycje oddania budynku w taki sposób aby parowozownia nie została zniszczona a Pesa miałaby problem z głowy.
Niestety każde rozmowy kończyły się odrzuceniem propozycji.

Następnym krokiem był rok 2010 gdzie współpracę nawiązano z Konserwatorem Zabytków p.Marcysiakiem ,który był i nadal jest pełen przychylności i zapału do odratowania tego budynku. Jako uzasadnienie wysunął twierdzenie że poza średniowiecznymi zabytkami i secesyjną gdańską parowozownia jest jedynym na prawdę jedynym genialnym projektem z XIX w . I jest to budynek reprezentujący modę kolejową po której w Polsce zostały tylko 3 obiekty ( Tczew, Bydgoszcz, Piła) .

Jest jednak pewne ,,ale,, mianowicie budynek jest cały czas własnością Pesy a konserwator zabytków jedyne co może robić to prosić o przychylność w tym przypadku.

Jedynym realnym rozwiązaniem problemu jest wniosek jakiejś organizacji pozarządowej do Wojewódzkiego Konserwatora zabytków w Toruniu o charakterze bezstronnego ,,wymuszenia,, reakcji . Miejski Konserwator Zabytków nie ma takich możliwości aby wpisać samemu z siebie budynku na listę Zabytków, ale za to wojewódzki konserwator może na wniosek organizacji pozarządowej pomijając zdanie właściciela wpisać budynek do Rejestru Zabytków co niejako wymusiłoby na właścicielu działania zmierzające do ochrony tego zabytku i renowacji.

Taki jest prawny aspekt tego nonsensu .

Jako, że budynek raczej nie powróci do poprzedniego zastosowania jest szansa na zaadaptowanie go na obiekt,który mógłby przyciągać tłumy np:
- Muzeum Kolejnictwa,
- teatr lub sala widowiskowa.

Jednakże to wymaga już olbrzymich środków a jak wiadomo Polska w ,, wariatów ,, zdolnych wydać fortune na niepewny projekt ( patrz sponsorów z pokaźnym stanem konta) NIE MA, to losy budynku nawet po wpisaniu go na listę Zabytków są jedną wielką niewiadomą.

W związku z tym ,że jak może już zdążyliście się z orientować, że jestem jakimś tam dziwnym przedstawicielem organizacji pozarządowej o nazwie ,,Fundacja Żelazne Drogi,, to uchylę rąbka tajemnicy i powiem, że Fundacja rozpatruje z konserwatorem za i przeciw przejęcia parowozowni oraz możliwości jego adaptacji, niemniej jednak jak to zwykle na świecie bywa bez kasy nic się nie zrobi dlatego też projekt najpierw musi znaleźć sposób sponsorowania nie będę ukrywał, że jak większość organizacji FŻD szuka pieniędzy wszędzie a 1% na razie nie został nam przyznany co oznacza w najgorszym wypadku odwleczenie całego projektu o cały rok, w którym nie wiadomo nawet co z parowozownią mogłoby się stać.

Jeżeli ktoś z forumowiczów chciałby osobiście pomóc w tworzeniu projektu i rozwiązywaniu kwestii różnego gatunku ( szczególnie zwracam się do bydgoszczan- bo my jesteśmy na miejscu i na bieżąco możemy badać sprawę ) to serdecznie zapraszamy do współpracy. Co kilka głów to nie jedna.

Serdecznie pozdrawiam : Przewodniczący Rady oraz Rzecznik FŻD

_________________
Przewodniczący Rady oraz Rzecznik Prasowy
FUNDACJI ŻELAZNE DROGI
KRS 0000405430
tymczasowa siedziba
ul. Kozietulskiego 18/1 ,85-657 Bydgoszcz
tel 603066115
http://www.xn--fundacjaelaznedrogi-iee.cba.pl

Rzeczniku F.Ż.D.
A jak się ma Restauracja Leśna w Smukale ?
Jest równie skomplikowana jak sprawa parowozowni ?

Restauracja leśna rozbija się o podobny temat jak parowozownia czyli środki za które można by przejąć budynek.

Drugim zaś problemem jest fakt iż właściciel budynku gdzieś się ulotnił i nie wiadomo jak go odnaleźć żeby chociaż zacząć rozmawiać.

_________________
Przewodniczący Rady oraz Rzecznik Prasowy
FUNDACJI ŻELAZNE DROGI
KRS 0000405430
tymczasowa siedziba
ul. Kozietulskiego 18/1 ,85-657 Bydgoszcz
tel 603066115
http://www.xn--fundacjaelaznedrogi-iee.cba.pl

Cieszę się, że również w Bydgoszczy ma miejsce lokalna inicjatywa. Trzymam kciuki.

Myślę, że cenne byłoby nagłośnienie problemu w mediach. Wierzcie mi, iż bardzo to pomaga w pozyskaniu sojuszników dla sprawy.

Niedawno w tczewskiej prasie pojawił się materiał prasowy tyczący się tamtejszego okrąglaka
http://www.portalpomorza.pl/artykul/565 ... a-okraglak
Proszę, nie zrażajcie się pesymistycznym przesłaniem artykułu. Nie inaczej było i w Pile, gdzie autor pierwszego materiału prasowego na ten temat wręcz nie dawał nadziei. Dziś wiemy, że bardzo się mylił, ale zarazem uświadomił wielu problem i skłonił do działań.

Przy okazji jak zawsze apeluję o współpracę, czy to poprzez stronę http://www.oooooo.eu ,czy też http://www.parowozownia.ovh.org



Witam ponownie mieszkańców Bydgoszczy.



Chciałbym zaproponować zastanowienie się i przedyskutowanie dwóch inicjatyw związanych z okrąglakami.

Pierwsza to apelowanie do władz o próby uruchamiania kolejowych połączeń pomiędzy krajami, a przede wszystkimi miastami, w których znajdują się okrąglaki. Można by to uczynić właśnie pod hasłem promowania okrąglaków i tym samym uzyskać zainteresowanie problemem, a być może już teraz "napędzić" turystów.

Druga inicjatywa to artystyczne przedsięwzięcie które finał będzie miało w przyszłym roku i które pozwoli rozpromować okrąglaki również poza granicami naszego kraju.

Myślę, że wątki warto by przedyskutować czy to w tzw. realu czy to poprzez internet. Z podobną propozycją zwrócę się do miłośników z Tczewa.

Co Państwo myślicie o dyskusji nad tymi pomysłami?

Niedawno miałem okazję polatać samolotem, stąd spojrzenie na "okrąglak" i bydgoski Dworzec Główny z góry. Próbowałem, bez skutku, zlokalizować stary parowóz, dotąd stojący w krzakach na obrotnicy. Dopiero w domu zobaczyłem, że został wyciągnięty z miejsca, w którym stał wiele lat.

1. Dworzec Główny w Bydgoszczy, stara parowozownia i lokomotywownie. Parowóz widoczny po lewej.

2. Okrągła parowozownia

3. Pozostałości drugiej parowozowni, też w ruinie.

4. Wspomniany parowóz w zbliżeniu - gdzie jest obecnie? Bo w sobotę (15.09) już tu nie stał...

Nasze miasto nie ma raczej szczęścia co do posiadania na świeczniku osób, czujących potrzebę ratowania tego typu klimatów... Taki parowóz, to dla nich po prostu kupa złomu. W głowach im się nie mieści fakt, że np odnowiony, może przyciągać prędzej czy później, turystów, czy pasjonatów...

Ten parowóz miał iść do muzeum w Wenecji, aby na jego przykładzie pokazywać różnicę w wielkości parowozów wąskotorowych i normalnotorowych.

Co do braku tych ludzi na świeczniku to zgoda, ale jest też inna sprawa: dworzec, torowiska, obiekty po zlikwidowanej lokomotywowni to obiekty stanowiące własność PKP. Samorząd gminny (miasto) nie ma tu nic do tego i to niezależnie kto jest na świeczniku. Oczywiście, miasto może kupić parowóz od PKP, tylko co z nim zrobi? Gdzie go postawi? W Eksplozeum czy na Wyspie Młyńskiej? Dawno temu olano pomysł muzeum komunikacji w starej zajezdni, tam by się nadawał.
Dworce i obiekty kolejowe w Polsce nie niszczeją dlatego, że samorządy ich nie chcą, to PKP zachowuje się jak pies ogrodnika.
Niedawno samorządy gminne (Cekcyn i okoliczne) negocjowały z PKP kwestię dokładania się samorządu do utrzymania obiektów dworcowych, PKP stwierdziło, że gminy dają za mało, więc budynki zostaną WYBURZONE bo stojąc generują jedynie koszty (tak zrobiono w Buszkowie).
Prezydent miasta nie może z kasy miejskiej tak po prostu opłacić np. remontu budynku dworcowego bo złamałby stosowne przepisy. Poza tym, ja też nie wyremontuję sąsiadowi mieszkania za moją kasę i bez jego zgody... "Z drugiej strony" to wszystko nie jest takie proste jak się wydaje.

_________________
Situation Normal All F....... Up

To dobrze że ma trafić do Wenecji, już się bałem że pójdzie na żyletki.

W naszym pięknym kraju sformułowanie "miał iść" nie oznacza, że "poszedł" Nie śledziłem tematu, w Wenecji 2 lata nie byłem więc co w temacie aktualnie to nie wiem.Dwa-trzy lata temu urząd marszałkowski też ogłosił, że za unijną kasę zostanie wyremontowany parowóz (Oelka) plus kilka starszych wagonów, będzie nowy produkt turystyczny z Torunia do Brodnicy, cuda wianki na kiju. Wagony gniją dziś na Toruniu Głównym, spotkany kolejarz się zaśmiał jak go spytałem co dalej z projektem...

_________________
Situation Normal All F....... Up

Dobrze piszesz WDW, ja to napisałem tak 'po chłopsku', jak to się mówi, użyłem 'skrótu myślowego'. Bo chodzi o sam problem, który niestety jest. Daleko nam w podejściu do takich spraw do np. Anglii, kolebki kolei... No i brak kasy, kryzys, ciecia...



O której Oelce piszesz? Na zdjeciu wyżej, ten 'złom', to Ty2, a z prawej w krzewach widać TKp, lub TKh (nie widać ilości osi) ... Ta Oelka jest gdzieś w Bydgoszczy?

W całym projekcie z Ol 49 chodziło o utworzenie produktu turystycznego (fe jaka nowomowa ) pt. linia turystyczna Toruń - Kowalewo - Golub - Brodnica. Samorząd województwa ze środków unijnych zamierzał pozyskać środki na rewitalizację obiektów kolejowych na poszczególnych stacjach (na dawnych stacjach miały powstać pensjonaty, galerie, były piękne komputerowe wizualizacje...), zakupiono w tym celu kilka starych czterosiowych wagonów, parowóz Ol49 (z Białegostoku bodajże) i spalinówkę Sm41. Loki czekają na remont na Kluczykach, wagony wrastają w ziemię na Toruniu Głównym. I nic poza tym. Samorząd porwał się chyba z motyką na słońce, remont kotła od loka w kraju chyba jedynie w Gnieźnie można zrobić i słono to kosztuje... Oczywiście Bydgoszczy w ogóle w projekcie nie uwzględniono, bo stolica tam gdzie marszałek (i duuuuuuża kasa do podziału). W Bydgoszczy jest Wyspa Młyńska i już mieszkańcy są zadowoleni.
Bydgoski węzeł padł, bo zlikwidowano lokomotywownię, PKP Cargo gnieździ się na Bydgoszcz Wschód, Arriva przynajmniej kiedyś (i chyba dalej tak jest) "garażuje" tabor w Nowej Wsi Wielkiej, PESA zajęta jest biznesem i nie ma czasu na melancholię, budynki kolejowe nie są już nikomu potrzebne.

_________________
Situation Normal All F....... Up

^^^ Z tego co pamiętam, chyba jeszcze w czasach ZNTK, obiekt ten podzielono 'na pół'. I wtedy PKP, swoją połowę wyremontowała (przebudowała), a ZNTK nie... Obecnie to chyba całość jest juz pekapowska, ale mamy teraz nieprzychylne na tego typu inwestycje czasy, nie wspominając o braku kasy...

Koleżanka Małżonka (znaczy się baba osobista moja) przyniosła dzisiaj do domu, wygraną w jakimś konkursie, książkę Krzysztofa Wiśniewskiego zatytułowaną "Ostatnie polskie parowozownie", wyd. Eurosprinter.



Książka zawiera mnóstwo zdjęć (343 str.) niegdyś jeszcze czynnych parowozowni.
A pośród nich, takie oto perełki:



















Przepraszam za jakość zamieszczonych zdjęć poszczególnych stron książki, ale robione "na szybko", telefonem

_________________
Z harcerskim pozdrowieniem
SALAMON

Niesamowite są te zdjęcia. Przypominają mi moją pierwszą pracę, przy parowozach właśnie.
I na dodatek przypomniało mi się, że chyba mam jakiś slajd, zrobiony w kierunku tej obrotnicy, ze starej wieży ciśnień. (Tej z górną częścią 'zdobioną' deskami. Wszedłem kiedyś, dawno, dawno temu do niej, przez okno... ) Będę musiał go poszukać...

Korzystając z gościnności bydgoskiego forum i mając nadzieję, że poniższe materiały staną się inspiracją do działań pozwolę sobie zamieścić następujące zaproszenia:

Zapraszam do obejrzenia filmów z cyklu Kolejwizja.

Pierwszy z nich poświęcony jest przede wszystkim okrągłym parowozowniom w Pile i Berlinie z akcentem na ich historie:

http://www.youtube.com/watch?v=lRXKEhC2tW8

Drugi poświęcony możliwej przyszlości okrąglaka w Pile:

http://www.youtube.com/watch?v=iNW6H1hhXjQ

I trzeci poświęcony przede wszystkim zakładom kolejowym w Pile, z nawiązaniem na wstępie do historii linii Ostbahn:

http://www.youtube.com/watch?v=2WVALAbtp6c

Zapraszam także do obejrzenia obecnego, niestety dość przykrego stanu parowozowni w Pile w galerii zdjęć autorstwa Pana Przemysława Wiśniewskiego:

http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 120&type=3

A w imieniu artystów z zagranicy na wydarzenie kulturalne mające mieć miejsce w Niemczech, które stanowi między innymi efekt prac, nagrań w pilskiej parowozowni:

http://www.jmberlin.de/main/DE/01-Ausst ... reverb.php

Pozdrawiam

Dla uzupełnienia poprzedniej informacji o wydarzeniu w Niemczech jeszcze jeden link:

http://www.roundhouse-reverb.de/

Analizując dawny plan Bydgoszczy można zauważyć, że podobnie jak w Pile i w Tczewie w mieście tym znajdowały się dwie okrągłe parowozownie. Ktoś z Państwa ma przypadkiem jakieś informajce na ten temat?

Link do strony z planem z 1940 roku:
http://mapy.amzp.pl/tk25.cgi?11,36,50,103

Ta z Twojego linku nie chce się otworzyć. Ale być może to jest ta sama co ta:
http://stare-mapy.tk/mapy/messtischblatt/

Po powiększeniu i 'przegifowaniu', rzeczywiście wygląda na to, że obok była podobna budowla. I pewnie ustąpiła miejsca na dojazd do nowej 'wachlarzowej', zbudowanej nieco głębiej na nią.

Tak się składa że byłam wczoraj w Archiwum Państwowym w poszukiwaniu informcacji na temat parowozowni i mam kilka planów z zaznaczonymi wszystkimi parowozniami i lokomotywniami , które wówczas funkcjonowały jednocześnie przy dworcu. Polecam wycieczkę do archiwum bo tam jest naprawdę duzo materiałów. Nie wczytywałam się w pozwolenia budwlane, ale z samych rysunków wynika, że obie okragłe parowozownie powstały w tym samym czasie jako zespół w latach 70 XIX w., połączone za pośrednictwem Wasserstation czyli najprawdopodobniej budynku zawierającego pompę wodną. Niestety w archiwium nie ma materiałów dotyczacych dworca sprzed roku 1890 dlatego nie można się zapoznać z rysunkami rzutów i przekrojów akurat tych dwóch obiektów.

Wygląda na to że dni tenderowni są policzone. Pesa robi wszystko żeby zburzyć budynek. Może jeszcze jest czas żeby uderzyć w stół.