monter1951 pisze:
(...) Taki epizod z piosenką francuską „Je t’aime” która obrażała moralność socjalistyczną i nie puszczali jej. Temat jest bardzo rozległy rzekł bym temat rzeka. (...)
Głośniki to popularne „kołchoźniki”, z poczty rozciągnięte były druty do domów, na poczcie były radia i wzmacniacze. W tamtych czasach były dwa programy: pierwszy (fale długie) i drugi (fale średnie) i obsługa przełączała na taki program jaki im pasował, albo na jaki mieli polecenie.
Ja ją znam właśnie z radia. Być może u mnie było częściej włączone

No ale jeśli gdzieś ludzie mieli tylko sygnał po drucie z 'poczty', to 'cenzor' pewnie pilnował właściwego programu.
Lidka pisze:
(...)
Powiedzcie mi czy ludzie kiedyś śpiewali? Tak porostu nie koniecznie to co usłyszeli w radiu i niekoniecznie sto lat. Czy były jakieś piosenki, które nuciły wasze mamy przy praniu albo na jakiś spotkaniach, uroczystościach??? Jesteśmy strasznie mało rozśpiewanym narodem, a szkoda może nie chodzili byśmy tacy smutni i zestresowani..... może tylko mi tak sie wydaje.
Na różnych ślubach, czy podobnych uroczystościach rodzinnych często się z tym spotykałem. A moja mama lubiła w domu śpiewać i nucić, najczęściej 'Leśne nastroje'...
Co do dzisiejszego śpiewania... Ja często śpiewam w pracy. Mają ubaw ze mnie. Najczęściej improwizuję sobie jakiś tekst o czynności którą właśnie robię, czy też gdy coś mnie wnerwia... I to np na jakąś melodię 'Queenów'.

No ale dużo też wtedy zależy od dnia i okoliczności.
A wracając do wspomnień o muzyce dodam, że inaczej wtedy słuchało się utworów, nie wiedząc o czym jest tekst, jak i nie znając wyglądu wykonawcy. Słuchając w tamtych czasach wspomnianego wcześniej 'Only you', każdy z nas wtedy chyba myślał, że to śpiewa raczej biały wykonawca.
Na koniec wspomnienie. Chyba jeszcze byłem w podstawówce, gdy przez jakiś czas królował ten przebój
http://www.youtube.com/watch?v=0JwKJjM97Ss