Aero,
Ja piszę o zakładach produkcyjnych/usługowych, a Ty o galeriach handlowych, których rzeczywiście jest zbyt dużo i których osobiście nie trawię. Mamy w Bydgoszczy międzynarodowe zakłady z branży high-tech (Jabil, Atos, Alcatel), gdzie pracę znajdują ludzie z kwalifikacjami i wiedzą. Gdzie tu widzisz problem? Bo wcześniej upadł nierentowny zakład produkujący telefony stacjonarne, z poziomem organizacji wewnętrznej i technologią z lat 80?
W absurdalnym konflikcie między Toruniem a Bydgoszczą ta ostatnia bije sąsiada na głowę dzięki temu, że inwestorzy wolą lokować swoje pieniądze tutaj. Zamiast się z tego cieszyć, to jeszcze narzekacie.
Miasto musi się rozwijać, a Wy byście chyba chcieli zrobić z niego skansen. Nie każda fabryka i nie każda kamienica to bezcenne dobro kulturowe. Jedne upadają, aby mogły powstać inne. XIXw. kamienice czy fabryki, które teraz tak hołubicie, też powstawały często w miejscu wcześniejszych konstrukcji, które zburzono. To się nazywa postęp

Poza tym w naszych warunkach ekonomicznych niemożliwym jest utrzymanie wszystkich starych obiektów w dobrej kondycji technicznej. Smutne to, ale prawdziwe.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie podoba mi się lekceważący stosunek do zabytków prezentowany przez władze oraz stawianie koszmarnych konstrukcji z płyt kartonowo-gipsowych w miejsce zabytkowych budynków. Ale z drugiej strony trzeba się rozwijać, iść do przodu, a nie tkwić w rozpadającym się skansenie. Potrzebna jest zbalansowana polityka rozwoju z poszanowaniem dorobku historycznego, a z tym w Polsce jest bardzo ciężko.