Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Troszkę się pomieszało
Paweł pisze o pocztówce, a Maciej o kadrze z filmu.

Most w filmie:
 

Kadr z filmu według mnie to nie jest Śluza Brdyujście.
Nie pasują mi dwie rzeczy:
1. zatoka po lewej stronie zdjęcia jest za duża. Maciej napisał wprawdzie, że ją powiększono przy budowie kanału do nowej śluzy, jednak tak nie było. Budowa przepustu nie wpłynęła na wygląd śluzy w tym miejscu. Nadal odcinek kanału w tym miejscu jest prosty i dochodzi praktycznie prostopadle do lewego przyczółku. Poza tym, o ile się nie mylę budowę rozpoczęto później niż powstał film.
2. Na kadrze wygląda to tak, jakby prawy przyczółek przechodził w mur będący nabrzeżem (przemawia za tym również fakt, że nie jest ośnieżony - jeśli byłby pochyły, choć trochę śniegu by na nim było widać, tak jak na reszcie).

Decydujące dla rozpoznania mogą być dwa zaznaczone kółkami szczegóły. Coś na grobli, czy też brzegu i schody. Takie schody są obecnie w rejonie Jazu Ulgowego, ale czy są one miejscu starych schodów? Nie pamiętam. Nie podejrzewam natomiast, że nabrzeża są wysokie, co wyklucza to miejsce. One są na zdjęciu dwukrotnie wyższe niż w rzeczywistości, bo cień nieośnieżonej skarpy odbija się w wodzie w czarnym kolorze. Nie ma na nich śniegu bo są wyeksponowane na słońce. Może to być Jaz Ulgowy i rejon naprzeciw opery. Jest też niski stan wody i woda nie płynie przez ten jaz.

Jeśli faktycznie po prawej widać schody, to równie dobrze mogą to być schody przy domu śluzowego przy Śluzie Brdyujście.
Tak wyglądały po odkopaniu 2 lata temu:

Widok na Jaz Ulgowy, identyfikacja ponownie nabiera rumieńców

Wraz z tamtym kadrem 'tajemniczego miejsca', zrobiłem wtedy drugi, pokazujący jak się wydaje 'prawą stronę' miejsca, w którym stała kamera. To nie wygląda na śluzę 'B'. Chyba mam jeszcze gdzieś na VHS, obszerne fragmenty filmu i przy okazji zobaczę jak to tam było pokazane.

Jakąś pomocą w rozpoznaniu terenu ze zdjęcia z holownikiem ciągnącym tratwy, może dać to zdjęcie. (Z ssc - ivica)

Panorama jednego miejsca, zrobiona z kilku kadrów filmu. Wydaje się, ze punktem odniesienia mógł by być ten duży budynek. Czy to jest rzeczywiście rejon Łęgnowa?

Zmusiłem się do obejrzenia filmu Widać że żaglówka jest zacumowana w tym samym miejscu. Ujęcia z dwóch różnych miejsc pokazują ... no właśnie, co ? Most, przepust, śluza ? I to są dwa różne obiekty. To raczej nie będzie Bydgoszcz, w filmie pojawia się kilka razy wysokie betonowe i ceglane nabrzeże.
Chodziło mi po głowie jeszcze ujecie ze stoczni w kierunku ulicy Spornej tam gdzie zasypane jest koryto Brdy. Do końca lat 60-tych był tam przepust. Film kręcono w 1978 roku. Nie mam fioletowego pojęcia jak duży był ten przepust.

Również obejrzałem film, zestawiłem te same kadry – wnioski takie same.

Zamieszania narobiła też narzucona sugestia - „..film kręcony w Bydgoszczy…”

Tymczasem na wielu witrynach poświęconych kinematografii, można znaleźć informację:
„….Film kręcono w Bydgoszczy, Toruniu, Wrocławiu oraz Warszawie…”
(laboratorium i atelier - WFF Łódź; WFF Wrocław)

Sądzę, że sceny „na wrakowisku” zrealizowane zostały we Wrocławiu, który posiadał, w tamtych latach,
większy wybór infrastruktury wodnej, mogącej posłużyć filmowcom.
Ponoć istniało tam kiedyś autentyczne wrakowisko, nieopodal śluzy Różanka,
(co nie oznacza, że to akurat ono stanowiło plan zdjęć do filmu).

Może kiedyś ktoś z któregoś z tych miast tu zajrzy i rozpozna te zagadkowe miejsca. Wydaje się, że te same łodzie widać w głębi kadru, przy przeciwnym brzegu.

Chyba wiem gdzie były kręcone sceny "z żaglówką". Prawdopodobnie jest to basen portowy Elektrociepłowni Żerań w Warszawie. To co widać na ujęciach to śluza oraz most.
Na zdjęciu orientacyjnie zaznaczyłem miejsce akcji, strzałki wskazują mniej więcej kierunek "widzenia" kamery.

^^^ Można znaleźć ogóle podobieństwo. Ale co np. z 'parkiem' ze starym drzewostanem, miejscem spotkania ojca ze synem ? Trudno to znaleźć na 'satelarku'.
Chyba z rok temu był pokaz tego filmu w Orle. Po skończonej projekcji był wywiad z p. Piotrem Łysakiem. Nawet nie pomyślałem wtedy, by spytać go o miejsce tej sceny. Pewnie by pamiętał.