W 1816 roku, po kasacji zakonu Karmelitów, grunty klasztoru zostały podzielone.
Teren z zabudowaniami poklasztornymi kupiło miasto na cele oświatowe.(63)
Na fundamentach rozebranego kościoła powstał teatr.(62)
Pozostały teren został podzielony na trzy, wąskie i długie działki. zwrócone frontem do Wilhelmstrasse, a kończące się przy brzegu Brdy. (64; 65; 66)

Te trzy działki stały się, początkowo, własnością i miejscem zamieszkania wysoko postawionych urzędników.
Pierwszy budynek za teatrem (64) był własnością starosty (Landrat), potem dyrektorafabryki (Carl Rau).
Wykupiony przez miasto stał się mieszkaniem kilku kolejnych starostów, ale jednocześnie pełnił funkcję siedziby starostwa.
Bydgoszcz borykała się wtedy z problemami lokalowymi, więc starości zmuszeni byli urzędować w miejscu swojego zamieszkania.

Pozostałe dwie parcele zajmowali, początkowo, wysocy urzędnicy sądowi.
Z upływem czasu przeszły one w ręce restauratorów.
- Pierwszy gastronom, który zaistniał w tym miejscu, to Andreas Konitzer.
Na początku lat 1860-tych odkupił od radcy sądowego E. Eckert-a środkową działkę,wraz z zabudową, i otworzył tam restaurację z ogrodem. (65).
Po 1878 roku lokal przejął Rudolph Sauer.
- W 1879 roku, podobnej transakcji dokonał Ferdynand Dickmann , nabywając działkę przyległą do Karmelickiej (66) od wdowy Rosenkrantz, (po Emilu R. - radcy, notariuszu).
Nowy właściciel, niezrażony konkurencją, tuż za płotem, otworzył swój lokal, również z ogrodem . Tak powstał „Dickmanns Etablissement”
Zdjęcie zamieszczone w innym temacie na tut. forum ukazuje stan z opisywanych lat.
Od lewej:
- tylne ogrodzenie parceli Dickmann-a
- altana restauracyjna Sauer-a
- altanka w ogrodzie starosty
- jeden z budynków poklasztornych

Zabudowy restauracyjne jak i starostwo były sukcesywnie modyfikowane, przebudowywane.
Dom starostwa zyskał piętro (kiedy?).
Restauratorzy, dbając o dochody, inwestowali w swoje nieruchomości rozbudowując się, przebudowując upiększając.
Lokal Konitzer-a znajdował się w podwórzu (budynek frontowy zajmowali lokatorzy).
Infrastruktura podwórza rosła więc wraz z rozrastaniem się gastronomicznego interesu.
Podobnie u sąsiada.
Dickmann zabudował lukę w pierzei od Wilhelmstrasse, wąską , ale głęboką kamienicą
i również wynajmował mieszkania, cały parter głównego budynku przeznaczając na lokal. Rozrastała się też zabudowa ogrodów.
Powstawały nowe werandy, pergole, gabinety itp.

W międzyczasie zmieniono numerację budynków. Wszystkie numery w tej pierzei
„urosły” o 5 (62 > 67; 63 > 68; 64 > 69; 65 > 70; 66 > 71)
(na mapce w kolorze czerwonym)
1896 - - Po pożarze (1890) nowo wybudowany, większy, teatr zajął parcelę miejską 68, tak że zajmował dwa place: 67 – 68
- Pomiędzy nowym teatrem i siedzibą starostwa postawiono nowy budynek w którym mieściła się Powiatowa Kasa Oszczędności (Landkreissparkesse).
Posiadał on nr 69 – tak jak starostwo.
- Dickmann zbudował, wzdłuż Karmelickiej, reprezentacyjną salę zabaw/zebrań.
1900 – - Działkę Sauer-a (70) kupuje Otto Strübing (właściciel dóbr Myślęcinek). Po roku Sauer rezygnuje z prowadzenia lokalu.
Przez 10 lat przewija się tam wielu różnych restauratorów. Najprawdopodobniej w tym czasie rządzi tam Strübing i jego piwo.
- Umiera Ferdynand Dickmann - interes kontynuują żona Wilhelmine i Artur Dickmann (syn?)
1906 – - Zostaje ukończmy i oddany do użytku nowy gmach starostwa (Landratsamt) przy Goethestr.(Akademia muzyczna).
Urząd przenosi się, a miasto wynajmuje zwolnione pomieszczenia różnym firmom. Sparkesse (bank) pozostaje na dawnym miejscu.
- W sali Dickamann-a odbywają się okazjonalne pokazy nowego wynalazku – kinematografu.
1910 - Spadkobiercy Otto Strübing-a sprzedają parcelę z restauracją. Kupuje ją Franz Wildies i kontynuuje działalność gastronomiczną.
1912 – Gmina Bydgoszcz wykupuje obydwie parcele z restauracjami – 70 i 71.
Od tego momentu gmina jest prawowitym właścicielem całego Placu teatralnego.Restauratorzy będą teraz tylko dzierżawcami.

Dickmann-owie rezygnują. W ich miejsce pojawia się dzierżawca– Ewald Stühmer, który zmienia nazwę lokalu na „Karmeliterkeller”.
Pan Stühmer musi być bardzo oszczędny, reklamuje się starym zdjęciem Dickmanna ze zmienionym podpisem.
1914 –Kolejna zmiana - rezygnuje dzierżawca Franz Wildies, w jego miejsce - Bruno Lonkert.
Jego lokal nazywa się „Edelbräu”.

Wejście do „Edelbräu” pomiędzy budynkami
1919 – Na zdjęciu z ostatniej odprawy wart garnizonu (1919) widać lokal z okresu Stühmer-a, z nazwą „Karmeliterkeller”.
Najprawdopodobniej był on już w tym momencie nieczynny.
Dzierżawca dosyć szybko zrezygnował z jego prowadzenia.

1920-1922 –
- W byłym lokalu Dickmanna mieści się internat kresowców .
- W nieistniejącym już „Edelbräu” funkcjonuje biuro gońców.
- Wilhelmstrasse staje się ulicą Jagiellońską
1923 –
- Lokal na narożniku Karmelickiej obejmuje Wojciech Fiołka – były poseł, aktywny działacz Stowarzyszenia Restauratorów w Bydgoszczy.
Nowa nazwa to - „Ognisko”.
- Na terenach dawnego „Edelbräu” rezyduje Urząd badania żywności, Urząd bakteriologiczny i biuro gońców.
1926 –
- „Ognisko” nie cieszy się specjalnym powodzeniem. Być może, zajęty innymi sprawami Fiołka poświęca mu zbyt mało uwagi.
Duża sala wykorzystywana jest głównie na regularne pokazy filmowe. W tej sytuacji, część restauracyjnego ogrodu od strony Brdy,
miasto przekazuje klubowi wioślarskiemu „Gryf” jako zaplecze przystani. Istniejącą tam zabudowę klub dostosowuje, rok później, do własnych potrzeb.
- W dawnym „Edelbräu” Zygmunt Cymer otwiera lokal „Pod lwem”. W ofercie restauracja, sala zabaw i zebrań oraz ogród.
1931 (ok.) - - Parcela dawnego starostwa zostaje podzielona – oddzielnie budynek banku, oddzielnie mieszkalny - dwa różne numery budynków.
- Lokal na narożniku Jagiellońskiej i Karmelickiej (pierwotnie „Dickmanns Etablissement” ) przestaje istnieć. Całą zabudowę rozebrano
– został pusty plac z szałasem KW „Gryf” przy samej rzece.
- znany cukiernik, właściciel „Cafe Bristol”, Zygmunt Ciupek przejmuje/otwiera (są różne wersje) cieszący się niebywałym powodzeniem „Ogród Teatralny”.
Zajmuje on, formalnie, teren należący do banku, ale wykorzystuje część zabudowy znajdującą się w zapleczach kamienic.
Czy był to efekt zmian w podziale administracyjnym gruntu, czy też umowa pomiędzy dzierżawcami?
Wejście do lokalu znajdowało się od strony bulwaru nad Brdą. Tablica reklamowa wisiała nad schodami prowadzącymi z mostu nad rzekę.
Czy było dojście od Focha? Trudno powiedzieć. Tam było przecież wejście „Pod lwa”.
1932 – Zmiany administracyjne.
Ulica otrzymuje nazwę marszałka Ferdynanda Focha.
Zmienia się również numeracja. Teraz to:
- teatr nr 1
- bank nr 3 (+ „Ogród teatralny”)
- kamienica nr 5
- „Pod lwem” nr 7
- nr 9 – niezabudowany (dawny Dickmann)
1939 – - Szałas klubu „Gryf” zostaje rozebrany, teren uporządkowany
- „Ogród Teatralny” i najprawdopodobniej również „Pod lwem” przejmuje niejaki Hugo Böhlke i prowadzi tam lokal z ogrodem pod nazwą „Braheterrassen.

Przez długie lata ogrody restauracyjne na Placu teatralnym oferowały mieszkańcom jadło, napitki i rozrywkę. Zastanawiająca jest jedynie forma,
a raczej „opakowanie” tej oferty.
Pomijając architekturę ogrodową - dla klienta, na te lokale składała się spora ilość niewielkich zabudowań, najczęściej drewnianych
i „wiatrem szytych”, pomimo to koniecznych do funkcjonowania tych interesów.
Podobnie zorganizowane były restauracje nad kanałem, w Myślęcinku, w Smukale itp. Tylko czy mogły one stanowić jakikolwiek wzorzec dla ogrodów w „pępku miasta”?
Sytuację ratowała pierzeja m. Focha, wraz z teatrem, magazyn dekoracji i „rozbuchana” zieleń, które maskowały te niedoskonałości.
Na zdjęciu z okresu okupacji widać, że teren został uporządkowany. Zbędna zabudowa usunięta, zieleń wyregulowana.
Zdecydowanie lepiej, mając na uwadze, że to centrum miasta. Z drugiej strony żal trochę tego swoistego, dzikiego uroku.
