Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Na te schody troszkę strach już wchodzić, ale ciągle dumnie stoją w naszym mieście. Z zagadki z przykrością muszę wykluczyć AERO bo jestem przekonany, że on doskonale zna to miejsce i to bedzie dla niego zbyt łatwe. Niemniej, jak najbardziej AERO może uzupełnić (po rozwiązaniu ) swą wiedzą opis tego adresu. Wpierw jednak ktoś inny musi go wskazać...

P.S. AERO, chyba, że się mylę co do Ciebie

Pomogło? Bo z tego zdjęcia już widać więcej...

Hm, gdzieś już to widziałam. Toruńska?

_________________
~ Zapiski Kulinarne Oliko ~

Nie

Kolejne ujęcie... Nikt nic? Nie zaglądacie na podwórka?

Zaglądam baardzo często i zapewne widziałam to podwórko, ale niestety starość nie radość i adresu nie pamiętam

_________________
=> https://sites.google.com/site/zapomnieni/home

To chyba czas pokazać coś spoza tego podwórka. Teraz komuś to miejsce wydaje się wreszcie znajome...? A AERO pewnie już się rwie by coś napisać bo on doskonale zapewne to miejsce rozpoznaje

Poznańska 30

Brawo!

Tutaj jeszcze widok od ulicy. Budynek, którego dotyczy zabawa z przystanku jest, jak widać, ledwo - ledwo widoczny. Nie trzeba wchodzić na podwórze. Jednak ponieważ Poznańska jest jednokierunkowo to czy jadąc samochodem czy autobusem tyłem rzadko siedzimy
Pozwoliłem sobie wyłączyć z zabawy AERO bo w innym wątku pochwalił się, że wychował się po drugiej stronie ulicy, więc sądzę, że od początku on wiedział, gdzie jesteśmy. Teraz jednak liczę, że może coś na temat tego podwórka tutaj dopisze. Zapraszam

No cóż ... To kolejne miejsce na tej ulicy , które wkrótce zmieni swoje oblicze. Niby to już rudery , ale jednak żal. Żal tamtego czasu , klimatu i ludzi kiedyś tam mieszkających.

...ostatnie zdjęcie ;
Dom po prawej str. to typowy przykład dawnej architektury bydgoskiej. Widać charakterystyczne, podwyższone poddasze mieszkalne . Podobne domy rozsiane były w różnych miejscach naszego miasta . Sporo ich było na Szwederowie .
Drewniany krużganek pierwotnie umożliwiał dostęp do pomieszczeń gospodarczych , zamienionych później na mieszkania.
W niskim budynku po lewej str. mieściła się stolarnia. Pamiętam pana stolarza ..mistrza nad mistrze w swoim fachu. Wykonywał gięte meble na zamówienie . Zajmował się również renowacją starych mebli i wszelkimi innymi naprawami tapicersko - stolarskimi. Mieszkał w pierwszym domu na parterze. W miejscu gdzie widać krzaki, (przed stolarnią) istniał kiedyś pięknie utrzymany ogródek .
...ale to dawno temu było .

AERO, czy masz już jakieś potwierdzone informacje, że te budynki są przewidziane do wyburzenia, że piszesz, iż "wkrótce zmieni oblicze"?
Pojęcie "rudera" jest określeniem bardzo subiektywnym. Owszem, stan tego i podobnych budynków (Mazowiecka 6 - jak dobrze pamiętam...) jest koszmarny, ale są one z pewnością budynkami charakterystycznymi. Położony poza ścisłym centrum, więc w nieprestiżowej historycznej okolicy, ale mający pewien "klimat", "urok". Może i te domy nie są ładne, ale są charakterystyczne. I wyremontowane wyglądały "inaczej" przyciągając wzrok. Na tym forum nikogo przekonywać nie trzeba, że pozbywając się takich budynków ujednolicamy polskie miasta pozbawiając je tożsamości. Już był ustrój, który pokazał, jak wiele błędów zrobiono tworząc w centrach miast coś co uważana za "ładne" (wówczas). Przejeźdźmy się po starówkach miast na "ziemiach odzyskanych" i zobaczymy jak wiele z nich ma bloczki w obrębie murów miejskich. Wówczas uważano to za estetyczne i praktyczne, a my dziś się wściekamy zwiedzając wie jak wiele uroku tym miastom odebrano.

Uff! Rozpisałem się... AERO, a pamiętasz co było w budynku z balustradami? Czy to był zwykły budynek mieszkalny i z balkonów wchodziło się prosto do mieszkań czy pełnił on inne funkcje?

Potwierdzonych informacji nie mam ..ale, że miejsce zmieni oblicze, jestem tego pewny w 100 % . Wystarczy tylko uważnie obserwować i wyciągać logiczne wnioski przez analogię do losów innych budynków na tej ulicy . Zamurowane , lub zabite sklejką okna świadczą o ich rychłym końcu.

Nazwanie starego budynku "ruderą" , jest tak samo przykre , jak nazwanie starego samochodu ..gratem lub wrakiem . Z pewnych jednak powodów , rozmyślnie użyłem takiego określenia. Dla jednych to zabytek , dla innych rudera , grat. Niestety . Dla większości to jednak "rudera" . I tak jedno nie wyklucza drugiego ; zabytek może bardzo łatwo stać się ruderą, ruiną lub gratem.

Budynek z balustradą był obiektem typowo gospodarczym. Na mieszkania adaptowany został później ale szczegółów nie pamiętam .