Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Hej, jestem nowy lecz nieco wtajemniczony w historie wąskiego toru Bydgosko Wyrzyskiej Kolei Dojazdowej bardzo ciekawe informacje, jeśli chcielibyście co nieco więcej zapraszamy na nasze forum Wyrzyskiej Kolejki wraz z Lisiogonkiem staramy ocalić od zapomnienia takie ciekawostki. www.wkp600mm.fora.pl (jeśli nie mogę udostępniać linków - bardzo przepraszam moderatorów)

Sądzę (z autopsji) że łuki na ŻKP są łagodniejsze niżeli te nasze na WKP, szczególnie w okolicach doliny Białośliwki mamy dużo ostrych łuków połączonych ze sporym nachyleniem. Zapewne w dolinie Brdy tory musiały być kładzone na ostrych łukach i mocnych pochyleniach ...

Link związany jak najbardziej z tematem, więc jest OK Dzięki niemu dowiedziałem sie strasznych rzeczy, jakich ?
Poczytajcie:
http://www.rynek-kolejowy.pl/28087/Likw ... ecinku.htm

Ręce i nogi opadają

Niegdysiejszy szlak, czyli ul. Biwakowa, widok w kierunku Restauracji ze starej pętli autobusu 58:


Tu z kolei mamy przed sobą szlak w kierunku karbidowni. Z prawej strony słabo widoczna brukowana droga, za plecami rzut kamieniem do łuku od Restauracji.

_________________
Situation Normal All F....... Up

Zaglądałem tam troszkę, ale akurat o odcinkach Bydgoszcz-Smukała i Smukała-Maksymilianowo zbyt wiele nie znalazłem. No chyba że słabo szukałem


O właśnie tej fotki brakuje do kompletnego opisu przebiegu trasy do Karbidowni! Dzieki.

I na dokładkę jeszcze to:


...i jedziemy kolejką dalej . Po zjeździe ze Smukały Górnej, nasypem który dziś jest ul. Biwakową, skład mógł zjechać na bocznicę Carbidfabrik Mühlthal, lub wjechać na most przez Brdę. Po zachodnim przyczółku, stanowiącym betonową konstrukcję, będacą jednoczesnie jazem spiętrzajacym wodę, nie ma właściwie śladu. Jak wynika z tekstu przedstawionego przez WDW w wątku o karbidowni, budowla ta została wysadzona w 1939 r, tym samym przecinając szlak Smukała-Maksymilianowo na pół. Wprawdzie z wody wystaje drewniany pal, ale trudno orzec czego to pozostałość.
prawdopodobnie jest to zachodni jaz, stanowiący wjazd na groblę od strony fabryki karbidu..



... a to pozostałość po jakiejś drewnianej konstrukcji. Widok z drugiego brzegu.



... teraz parę fotek z brzegu wschodniego. Tu zachowała się znacznie większa cześć betonowego przyczółka, który był jednocześnie mostem łączącym groblę i prowadził nad kanałem doprowadzającym wodę do elektrowni wodnej.



... resztki torów w betonowej nawierzchni...



... 600 mmm!





Widoczne na zdjęciach stalowe balustrady są oryginalne. Widać to znakomicie na starych fotografiach zamieszczonych przez WDW w wątku o Carbidfabrik Muhlthal

Małe sprostowanie - autorem wątku o karbidowni jest MWS.

Na Forum Wyrzyskiej Kolejki Powiatowej zajmujemy się głównie stroną że się tak wyrażę "zachodnią" sieci dawnych Bydgosko-Wyrzyskich Kolei Dojazdowych. Tym niemniej wschodnia część dawnej BKP jest ogromnie ciekawa - tym bardziej że od wielu lat już nie istnieje. Poszukiwanie śladów w terenie jest pasjonującym zajęciem i bardzo spodobało się Forumowiczom, co wnioskuję po ilości postów. Obecnie pozostaję raczej biernym obserwatorem - choć kilka wypraw tropem 600mm szlaków mam zaliczonych. Nie mam pod ręką fotek z tych wypraw, a trochę zazdroszczę Forumowiczom że wklejają takie ciekawe foto, więc postanowiłem wkleić współczesne zdjęcie jak najbardziej historycznego taboru jeżdżącego po istniejącej części sieci BKD .

Zdjęcie przedstawia skład towarowy z brankardem ciągnięty lokomotywą LD1-1 jadący w charakterze pociągu roboczego późnym latem 2009 w okolicach mijanki Kocik Młyn 3,2 km

Oczywiscie. Nie wiem czemu mi się tak pokręciło Przepraszam i MWS i WDW

lisiogonek: no cóż, my mamy dużo fajnych śladów po kolejce, a Wy fajną kolejkę Mam nadzieję że na jakieś zwiedzanie obiektu w Białośliwiu dostaniemy zaproszenie

jeszcze jedno zdjęcie potwierdzające obecność torowiska...



... i panoramiczny widok na przyczółek wschodni z miejsca w którym kiedyś był przyczółek zachodni i jaz spiętrzający.



... żegnamy Brdę, i ciuchcia rusza w kierunku Maksymilianowa pod górę...



... tory będą biegły z lewej strony drogi, w niewielkim wąwozie...



... i przecinają dzisiejszą ulicę Rajską...



... to samo skrzyżowanie widziane z innej strony ...



... dalej tory biegły wzdłuż drogi, w kierunku skarpy przy dzisiejszej ul. Smulaskiej..

...dalej tory kolejki biegły przez krótki odcinek ok. 300m niewielkim wąwozem, równolegle z istniejąca do dziś drogą. Nastepnie przecinały ul Smukalska w widocznym na zdjęciu miejscu i skręcając lekko w lewa stronę, na niewielkim nasypie, biegły pod górę, w stronę Maksymilianowa.



Moją uwagę zaabsorbowała ciekawostka dotycząca rodzaju zastosowanych szyn. Ogrodzenie "Restauracji Leśnej" wykonano, prawdopodobnie z szyn pochodzących z rozbiórki pobliskiego torowiska. Grubość główki szyny uwidoczniłem na fotografii (nie zabrałem suwmiarki, więc poglądowo wykorzystałem nałóg mojej małżonki )



... jak widać na napisie z paczki papierosów, szerokość szyny to odcinek od krawędzi paczki do połowy szerokości litery "N". Natomiast przekrój szyny znajdującej się w jezdni przyczółku dawnego mostu w Smukale Dolnej wygląda tak:



Szyna ma inna konstrukcję (z rowkiem), jej główka jej znacznie szersza, wysokość całej szyny jest także dużo większa. Zastanawia mnie czy owa masywniejsza szyna została zamontowana już w okresie budowy przeprawy, jezeli tak to czy wynikało to z uwarunkowań technicznych, tzn. czy technologia budowy torowiska na mostach przewiduje kładzenie masywniejszych szyn w celu ewentualnego zmniejszenia ugięcia szyny, a tym samym zmniejszenia punktowego przekazywania siły na konstrukcję mostu? Lub z innych powodów. A może w okresie budowy przeprawy eksploatowano już cięższe wagony 4-osiowe? A może po prostu całkiem przypadkowo zamontowano staroużyteczne szyny z remontowanych torowisk kolei normalnotorowej, ze względów oszczędnościowych?

No dobra, to teraz muszę lecieć po paczkę fajek, żeby zmierzyć szerokość pudełka do literki N?
W castoramach i innych lirojach dają papierowe miarki. Włóż jedną w torbę na rowerze i nie będzie problemu następnym razem

_________________
=> https://sites.google.com/site/zapomnieni/home

Były specjalne rodzaje szyn dla kolejek wąskotorowych, podczas remontów montowano również staroużytecznne szyny normalnotorowe (których również jest parę typów stosownie do zakładanego obciążenia ruchem danego szlaku), dlatego są różnice w wymiarach szyn.
Niegdyś zakupiłem sobie książkę pt. Drogi kolejowe i rozjaśniło się sporo takich zagadnień. Szyny "z rowkiem" analogicznie do tramwajowych stosowano zapewne tam gdzie wykolejenie składu byłoby szczególnie niebezpieczne (mosty, wiadukty). Na kolejach normalnotorowych na takich budowlach stosuje się wykolejnice - dodatkowe szyny zamontowane równolegle pomiędzy szlakowymi.

_________________
Situation Normal All F....... Up

Dzięki za merytoryczną odpowiedź. Czyli kształt zamontowanej szyny (z rowkiem) wynika z na pewno z faktu, iż torowisko jest na moście, a to że szyna jest grubsza/ większa - może wynikać z rożnych powodów, które wymieniono powyżej
Na koniec części dotyczącej Smukały Dolnej hipotetyczny przebieg przeprawy przez Brdę. Nie uwzględniłem "wyspy" która znajdowała się pomiędzy korytem Brdy i kanałem roboczym doprowadzający wodę do elektrowni 9przekracza to moje zdolności rysunkowe ). Znakomicie zostało to zilustrowane w tym wątku : viewtopic.php?f=9&t=2771

Tam nie było takiego długiego mostu. Na środku była wyspa pomiędzy rzeką, a kanałem roboczym. Widoczne jest to wszystko w tym wątku viewtopic.php?f=9&t=2771

Przecież napisałem powyżej zdjęcia:
" Nie uwzględniłem "wyspy" która znajdowała się pomiędzy korytem Brdy i kanałem roboczym doprowadzający wodę do elektrowni (przekracza to moje zdolności rysunkowe ). Znakomicie zostało to zilustrowane w tym wątku : viewtopic.php?f=9&t=2771 "

Tak to już jest jak za szybko i na wyrywki czytam niektóre wątki

Tak, tak...kolega już długim weekendem żyje i myślami po Explozeum błądzi

Po przecięciu ul. Smukalskiej tory kolejki zaczynaly wspinać się lagodnym łukiem na wzniesienie. Poczatkowa cześć nasypu leży dziś na terenie prywatnej posesji, ale kilkadziesiąt metrów dalej widać juz w lesie pozostałości nasypu dość wyraźnie...



...dalej tory łagodnie wspinają się łukiem na wzniesienie...



...wzdłuż nasypu biegnie piaszczysta droga. Nasyp jest cały czas dość czytelny...



...to widok w dół wzniesienia, w stronę Smukały...



...widoczne nieduże nachylenie stoku. Ze względu na konieczność utrzymania stałego, niewielkiego nachylenia torowisko biegło takze niewielkim wąwozem...



... a to zdjęcie przedstawia odcinek znajdujący się już na wzniesieniu. Kierunek Maksymilianowo.



-- 16 lis 2011 --


Czy zamiast "wykolejnice" nie miałeś na mysli "odbojnice"

Świetna wizualizacja:) sam chętnie wybrałbym się na wycieczkę śladami kolejki, ale to już na wiosnę.

Z całą pewnością wykolejnicą nie można nazwać tych szyn które są wbudowane wewnątrz toru np. na mostach. Wykolejnica jest to urządzenie służące do wykolejenia zbiegłych wagonów z torów bocznych zanim wjadą na tor szlakowy.

Się kajam, muszę się dokształcić w terminologii kolejowej

_________________
Situation Normal All F....... Up