Powrócę do zdjęcia jakie złowił w sieci i umieścił Bydziak. W pierwszej wersji było z podpisem.
Zdjęcie jest wprost nieprawdopodobne o czym niżej. Nawet zacząłem wątpić w jego autentyczność.
Tłumaczenie podpisu pod zdjęciem:
"Śluza nowego kanału Bromberg-Jagerhof wysadzona Przez niemieckich pionierow, aby zapobiec powodzi planowanej przez
Polakow. Kanał Bydgoski był dziełam Fryderyka II" 1. Wyrwa w ziemi wydaje się nieprawdopodobna. Aby dokonać takiej wyrwy należałoby użyć dużej ilości materiałów wybuchowych. Taka ilość z pewnością by uszkodziła śluzę. Tutaj takich uszkodzeń nie widać. Teraz w tym miejscu (śluza Czyżkówko) znajduje się plac i kilka zabudowań gdzie mieszka obsługa śluzy.
2. Przy takim wybuchu uszkodzeniu uległyby "domki" które są zadaszeniem mechanizmów zasuw. Szyby są umieszczone w niewielkich ramach (chyba drewnianych). Razem z dachówkami i cienkimi ceglanymi ścianami powinny wylecieć w powietrze od podmuchu. Tu tego nie ma.
3. Miasta nie można zalać wysadzając śluzę Czyżkówko czy Okole. Woda która by się wlała z kanału ma wysokość od dna około 2,5 metra
viewtopic.php?f=101&t=5794&hilit=+%C5%9Bluza+czy%C5%BCk%C3%B3wko W kanale są ograniczone ilości wody.
Oczywiście zniszczenia by powstały, ale niewielkie. Fala by się wypłaszczyła i mielibyśmy powódź.
4. Widać natomiast osuniętą ziemię. Usuwisko jest typowe dla podmycia brzegu przez działanie wody.
5. Po co wysadzać, aby zapobiec powodzi? To bardzo ryzykowne.
Można postawić tezę. Polacy mogli zablokować/uszkodzić mechanizmy śluz tak aby nie można było z nich korzystać. To jest uzasadnione postępowanie. Niestety konsekwencją takiego posunięcia było zablokowanie naturalnego przepływu wody. Która się zaczęła przelewać lewą stroną.
Można również powiedzieć, że to jest niemożliwe bo wodę z kanału można przecież spuścić przez "Stary Kanał" nie doprowadzając do przelania przez "Czyżkówko".
Ciekaw jestem Waszej opinii.